Zmiany na trasie do Morskiego Oka. Już od majówki będzie inaczej
Szlak nad Morskie Oko jest najpopularniejszą trasą w Tatrach, która jest uczęszczana przez okrągły rok. Podczas wakacji, jak i w słoneczne weekendy poza sezonem, można tam zobaczyć prawdziwe tłumy. Na turystów, którzy wybiorą się na taką wycieczkę w tym roku, czekają spore zmiany.
Tatrzański Park Narodowy w 2024 r. odwiedziło ponad 5 mln turystów, co jest rekordem wszech czasów. Najpopularniejszym szlakiem od lat jest trasa do Morskiego Oka - jego piękne położenie i łatwy dostęp przyciąga tłumy z kraju i zagranicy. Klasyczną asfaltową drogą od Palenicy Białczańskiej przeszło w zeszłym roku ok. 700 tys. turystów.
Zmiany od 1 maja 2025 r.
Popularność Morskiego Oka wiąże się z problemami komunikacyjnymi. Przez lata na parkingach panował chaos, brakowało miejsc, na trasie tworzyły się korki - zostało to rozwiązane wprowadzeniem biletów parkingowych online i obecnie kwestie parkingowe są uporządkowane.
Problem stanowi jednak wciąż organizacja ruchu w Palenicy Białczańskiej, która jest dość chaotyczna. Nie ma wytyczonych miejsc dla busów, które obecnie parkują po obu stronach drogi, którą też przechodzą turyści. Jest ciasno i momentami niebezpiecznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najpopularniejsze miejsce w Tatrach. Sprawdziliśmy, jak wygląda nocleg
- W tej chwili busy stoją po prawej i lewej stronie, a turyści nie mogą przejść - mówi cytowany przez "Gazetę Krakowską" wicestarosta tatrzański Wawrzyniec Bystrzycki. - Dlatego planujemy wprowadzenie dwóch przejść dla pieszych. Prawa strona w kierunku szlabanu będzie wydzielona słupkami, aby ten odcinek wjazdu na parking, którym zarządza Tatrzański Park Narodowy, był uporządkowany.
Jak informuje "Gazeta Krakowska", zostaną także wyznaczone miejsca dla taksówek oraz uporządkowana zatoczka autobusowa. Zmiany związane z wprowadzeniem nowej organizacji ruchu będą odczuwalne już w majówkę.
- Od 1 maja wprowadzamy czasową zmianę organizacji ruchu na odcinku przed szlabanem. Planujemy uporządkować ten fragment - zapowiada Bystrzycki.
Władze powiatu zapewniają, że decyzje podjęto w konsultacji z przewoźnikami, policją oraz przedstawicielami Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Źródło: "Gazeta Krakowska"