Zupa i czekolada po 45 zł. "Nie będę ukrywać. Szwajcaria jest bardzo droga"
Siostry prowadzące konto o nazwie deal.zycia podzieliły się z obserwatorami kosztami wyjazdu do Szwajcarii. Jak podkreśliły, pojechały głównie na narty, ale nie zrezygnowały z przemieszczania się po kraju i zwiedzania.
Ania i Natalia do Zurychu doleciały na pokładzie samolotu PLL LOT. Za bilety zapłaciły 460 zł za osobę za loty w dwie strony. Dzięki promocji naszego przewoźnika sprzęt narciarski mogły zabrać za darmo (normalnie to koszt ok. 260 zł za lot w jedną stronę).
Siostry poinformowały, że odwiedziły trzy kurorty narciarskie - Grindelwald, Gstaad, Engelberg - gdzie całodzienny skipass kosztował od 60 do 80 franków (od ok. 260 do 350 zł).
"Nie będę ukrywać. Szwajcaria jest bardzo droga" - czytamy we wpisie Ani. Jak się okazuje, naprawdę sporo może kosztować jedzenie. "W restauracjach mocno uśredniając ceny trzeba zapłacić za danie 20-30 franków. Także najtaniej zjecie za ok. 80 zł na osobę. Zupy są np. za ok. 10 franków (ok. 45 zł)" - wyjaśnia jedna z sióstr i dodaje, że wysokie są również ceny pociągów.
"Za godzinną trasę Zurych-Berno płaciliśmy 56 franków (ok. 250 zł)" - tłumaczy.
Szwajcaria: drogo jest również w supermarketach
Siostry pokazały również ceny w sklepie spożywczym. Za paczkę żelków Haribo trzeba zapłacić 2,3 franka (ok. 10 zł) Napój Fanta (0,5 l) kosztuje 1,4 franka (ok. 6 zł), a Red Bull (250 ml) 1,7 franka (ok. 7,5zł). Ceny czekolady Lind są zróżnicowane - znajdziemy takie za 2,4 franka (ok. 11 zł) oraz droższe za niemal 6 franków (ok. 45 zł).
Z kolei gotowa kawa mrożona (z mlekiem migdałowym) kosztuje 2,55 franka (ok. 11 zł). Dość drogie są czipsy, jedna niewielka paczka to wydatek 2,3 franka (ok. 10 zł).