Kultowe miejsce zniszczone przez wichurę
W niemal całym kraju wieje huraganowy wiatr osiągający prędkość w porywach do 125 km na godz. Wichura powoduje wiele zniszczeń i incydentów zagrażających życiu ludzi. Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w jednym z górskich schronisk.
W nocy z niedzieli na poniedziałek wiatr zerwał fragment dachu schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Fragment gontowego poszycia został oderwany i runął na ziemię. Fragment dachu chroni teraz jedynie papa, która była pod spodem.
O zniszczonym dachu schronisko poinformowało w mediach społecznościowych.
"Po raz kolejny zima nie jest dla nas łaskawa… tym razem zaatakował nas wiatr. Zniszczenia są spore, ale mamy już plan. Trzymajcie kciuki!" - napisali pracownicy schroniska.
Słowa wsparcia
Odzew na post był natychmiastowy: "Myślałem że ten budynek jest pancerny. Musiało naprawdę solidnie wiać" - napisał w komentarzu Grzegorz Rutecki. "Naprawa w tych warunkach pogodowych... Nie będzie łatwo. Trzymam mocno kciuki" - wspierał Tomasz Piasecki. "Dach wybrał wolność. To się zateguje... Powodzenia" - żartował z kolei Marcin Antczak. Niektórzy deklarowali pomoc przy naprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielu myśli, że to drogi kierunek. "Wydamy tutaj nie więcej niż w Zakopanem"
Nie tylko dach nad schroniskiem
Silny wiatr wstrzymał kursowanie kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Nie kursują też wyciągi krzesełkowe w Dolinie Goryczkowej i Gąsienicowej. Jak powiedział Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego, w związku z opadami śniegu i silnym wiatrem, przewidywany jest wzrost zagrożenia lawinowego z drugiego do trzeciego stopnia.
Czytaj także: Nadleśnictwo opublikowało nagranie. "Bardzo rzadki gość"
- Huraganowy wiatr wieje tylko w szczytowych partiach Tatr, natomiast w Zakopanem jest w miarę spokojnie. W nocy były notowane porywy o prędkości do 40 km na godz., a w poniedziałek przed południem do 30 km na godz. - dodał Zając.
Źródło: Gazeta Krakowska, PAP