Trwa ładowanie...

Z Ludomirem Mączką po morzach i lądach

Ten polski żeglarz przepłynął na jachtach ponad 170 tysięcy mil morskich, a więc trasę odpowiadającą ośmiokrotnemu pokonaniu kuli ziemskiej. W swojej karierze dziewięć razy przepłynął Atlantyk, cztery razy Pacyfik oraz trzy razy Ocean Indyjski. Podróżował nie tylko po morzach i oceanach. Jako ceniony geolog poznał między innymi Mongolię, Zambię i Andy.

Z Ludomirem Mączką po morzach i lądachŹródło: Agencja Gazeta
dyiv601
dyiv601

30 stycznia 2006 roku zmarł w Szczecinie Ludomir Mączka, polski podróżnik i naukowiec. Pasją do podróży zaraził go Arkady Fiedler, którego książki pochłaniał od dzieciństwa. Czytał także Jacka Londona i Josepha Conrada. To ten polsko-angielski marynista wzbudził w nim miłość do morza.

Rejsy po północnych wodach, dookoła Ameryki Południowej i świata

Do Szkoły Morskiej jednak nie zdecydował się wstąpić, a to z powodu słabego wzroku. Postanowił realizować się jako przyrodnik i w ten sposób zwiedzać świat. Po skończeniu studiów na Uniwersytecie Wrocławskim rozpoczął pracę w Państwowym Instytucie Geologicznym.
Za pierwsze zarobione pieniądze kupił łódkę. Żeglarską przygodę rozpoczął od rejsów na Jeziorze Sławskim. Wkrótce żeglował także na Mazurach i Bałtyku. Po kilku latach wyruszył w dalsze, północne trasy. Odwiedził Zatokę Botnicką, Szetlandy, Wyspy Owcze, Orkady, Islandię, Grenlandię i Spitsbergen oraz północną Norwegię.

Agencja Gazeta
Źródło: Agencja Gazeta

Jego pierwszą dalekomorską wyprawą był roczny rejs dookoła Ameryki Południowej. Od lipca 1965 roku do listopada 1966 roku przepłynął trzy morza i dwa oceany. Odwiedził wówczas między innymi Argentynę, Chile, Peru, Panamę i Wyspy Bahama.
Pasję żeglarską łączył z pracą geologa. Był w Mongolii i Zambii. Za pieniądze zarobione w tym afrykańskim kraju kupił dwumasztowy żaglowiec, tzw. kecz. Na „Marii” (tak nazywał się żaglowiec) opłynął kulę ziemską. W latach 1985-1988 pokonał na jachcie „Vagabond II” słynne Przejście Północno-Zachodnie, a w roku 1999 ponownie wyruszył w podróż dookoła świata. Podróż tę przerwał w Nowej Zelandii – z powodu choroby.

dyiv601

Nowa Zelandia – krajobraz wbija w ziemię

Nowa Zelandia stanowiła przymusowy punkt postoju naszego żeglarza. Kraj ten od lat przyciąga rzesze turystów. Nie tylko ich zresztą – tu przecież tu kręcono „Władcę Pierścieni”. Przebywając w tym kraju, trzeba zobaczyć wulkaniczne wzgórza Waimgangu, park narodowy Tongariro, fiordy Marlborough, zachodnie wybrzeże Wyspy Południowej – z okolicami lodowców Franz Josef i Fox oraz Górę Cooka – najwyższy szczyt Nowej Zelandii.

Mongolia – kraina lamów i surowej przyrody

Odwiedzając Mongolię, inny z rejonów świata eksplorowany przez Ludomira Mączkę, turysta nie może ominąć Harchorin, historycznej stolicy państwa z licznymi świątyniami buddyjskimi i cennymi dziełami sztuki, a także Ułan Bator – obecnej stolicy, w której również nie brakuje zabytków. Na miłośników przyrody czeka wulkan Horgo, Jezioro Chubsuguł i Pustynia Gobi, druga pod względem wielkości pustynia świata.

Zambia – siódmy cud świata

By zobaczyć słynne Wodospady Wiktorii, jeden z siedmiu cudów świata, trzeba udać się do Zambii. Przebywając w tym afrykańskim kraju, turysta powinien także odwiedzić park narodowy Luangwa, jeden z najbardziej zróżnicowanych przyrodniczo obszarów chronionych na Czarnym Lądzie. Luangwa to również raj dla miłośników ptaków. Jest ich tutaj blisko 500 gatunków.

dyiv601
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dyiv601