PlażeBałtyk zimą - nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania!

Bałtyk zimą - nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania!

Bałtyk zimą - nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania!
Źródło zdjęć: © Shutterstock

Kto powiedział, że kiedy sypie śnieg, trzeba jechać w góry? Urlop w Kołobrzegu, Sopocie, Łebie czy Ustce w mroźne dni daje wiele frajdy - można nawet pojeździć na nartach. Każdego roku coraz więcej osób przekonuje się, że zimą warto zobaczyć Bałtyk. Dołącz do nich.

Kto powiedział, że kiedy sypie śnieg, najlepiej wypoczywa się w górach? Urlop w Kołobrzegu, Sopocie, Łebie czy Ustce nawet w mroźne dni daje wiele frajdy. Każdego roku coraz więcej osób przekonuje się, że zimą warto zobaczyć Bałtyk.

Jedni mówią, iż w planowaniu urlopu kluczowe znaczenie ma pogoda. Inni powtarzają norweskie przysłowie, wedle którego "nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania". To stwierdzenie powinno przyświecać nam podczas planowania zimowego wypoczynku. - Wystarczy ciepło się ubrać i ruszyć nad morze, które w czasie mroźnej zimy potrafi zachwycić bardziej niż latem. Poza sezonem odwiedza nas wielu kuracjuszy, usteckie plaże pełne są turystów i spacerowiczów - mówi Wirtualnej Polsce Jacek Cegła, szef biura promocji miasta Ustka. - Poza tym jest kameralnie, nie ma tłoku, który charakterystyczny jest dla sezonu letniego. Przyjazne są też ceny, dużo niższe niż latem.

1 / 4

Luksus za grosze

Obraz

W grudniu w wielu miejscach nad Bałtykiem ceny osiągają najniższy pułap. W tak zwanym niskim sezonie bywają nawet o połowę mniejsze niż latem. - Tak naprawdę już w październiku pobyt nad morzem może kosztować 50 proc. tego, co musimy wydać w środku lata. Poza tym namawiamy klientów do negocjacji, które możliwe są wyłącznie poza sezonem. Teraz klient nasz pan. Miejsca noclegowe dostępne są z dnia na dzień, co również nie zdarza się latem - twierdzi Elżbieta Kania, prowadząca apartamenty Czerwone Żagle w Chłapowie, w gminie Władysławowo. Co jeszcze? - W sezonie zazwyczaj nie ma możliwości przedłużenia pobytu, gdy gościom spodoba się miejsce, w którym się zatrzymali, ponieważ zaraz po nich przyjeżdżają następni wczasowicze. Zimą jest zupełnie inaczej. Dookoła są puste plaże, na których poza sezonem nie obowiązuje zakaz wprowadzania psów. To ważne, bo czworonogi są również naszymi gośćmi.

W stronę zimowych urlopowiczów ukłon wykonują też hotele, oferując różnego rodzaju pakiety, zabiegi lecznicze lub dodatkowe atrakcje wliczone w cenę pokoju. W rozsądnej cenie można wyjechać do ośrodka SPA lub hotelu z basenem. Zima w nadmorskich miastach ma wiele do zaoferowania.

2 / 4

Na ryby. I foki

Obraz
© Shutterstock

Czy zima nad Bałtykiem jest nudna? Absolutnie nie! Przede wszystkim nie ma kolejek przy wejściu do największych atrakcji turystycznych, choćby do latarni morskich w Ustce, Kołobrzegu lub w Niechorzu. W Helu *codziennie czynne jest słynne *fokarium. Zresztą Półwysep Helski zimą daje z siebie wszystko. Są puste plaże i świeże ryby. Dorsza można nie tylko zjeść w restauracji, kupić u rybaka, ale też złowić samodzielnie. W wielu miejscach dla turystów organizowane są bowiem rejsy wędkarskie. Połowy na pełnym morzu trwają od czterech do nawet dwudziestu godzin. Latem trzeba zapisywać się na nie z wyprzedzeniem, zimą nie ma takiej potrzeby.

3 / 4

Zimowy Bałtyk - morze białego puchu

Obraz
© Shutterstock

Zima nad morzem serwuje wyjątkowe obrazy, szczególnie, gdy o zamarzniętą wodę rozbijają się gęste od drobinek lodu fale, a do brzegu przybijają niesione przez morze kry. Czasami morze zamarza na wiele metrów, nawet kilometrów w głąb, pozwalając zimowym wczasowiczom spacerować po lodowych falach, które tworzą niezwykłe krajobrazy. Pokryty białym puchem albo zamarznięty piasek tworzy idealną nawierzchnię do spacerów wzdłuż plaży, na przykład z kijkami do nordic walkingu.
Amatorzy narciarstwa biegowego znajdą dla siebie wiele wyjątkowych tras. Na biegówkach obejść można cały cypel Mierzei Helskiej. Nad morzem pojeździć można nawet na nartach. Na *Łysej Górze w Sopocie *znajduje się jedyny wyciąg narciarski w Polsce z widokiem na morze. Jest tu wypożyczalnia sprzętu, snowpark z przeszkodami, a także tor saneczkowy.

W wielu kaszubskich miejscowościach organizowane są kuligi, dzięki którym na północy kraju poczuć się można jak w górach. Polskie morze jest też bardzo malownicze. Niesamowita gra światła i czyste niebo tworzą idealne warunki dla fotografów. Plaże zimą, np. w Słowińskim Parku Narodowym, stają się idealnym plenerem dla artystów.

4 / 4

Nad morze po zdrowie

Obraz
© Shutterstock

Zimowe spacery brzegiem morza hartują, dotleniają i wzmacniają mięśnie. To też czas wzmożonego, zdrowotnego działania jodu, który zapewnia prawidłowe działanie tarczycy oraz podnosi odporność całego organizmu. O tej porze roku jego stężenie w powietrzu jest największe. Wycieczka nad morze w grudniu czy lutym to idealny pomysł choćby dla rodzin z dziećmi, u których niedobór jodu sprawia, że gorzej się uczą, wolniej rosną. U dorosłych niedostatek jodu może zahamowania funkcji różnych narządów i procesów życiowych organizmu. W nadmorskich uzdrowiskach można temu zapobiegać. - Zimą wiele osób przyjeżdża do Ustki *w celach leczniczych. Mamy nie tylko morze i czyste powietrze bogate w jod, ale też obfite złoża borowinowe oraz źródła solankowe. Właśnie dzięki nim Ustka została uznana za *miasto ekologicznie i czyste oraz uzyskała statut uzdrowiska. Tutejsze powietrze, z nutką sosnowego aromatu, wspomaga leczenie chorób dróg oddechowych, nadczynności tarczycy, chorób serca i alergii. Nie tylko sanatoria, ale
też hotele dysponują zapleczem leczniczym. W kilka dni w luksusowych warunkach podreperować można zdrowie - mówi Jacek Cegła.

morzebałtykmorze bałtyckie

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (45)