6 produktów, których lepiej nie jeść przez wylotem. Dla własnego dobra
Kilka godzin lotu niemalże w jednej pozycji bywa na tyle uciążliwe, że lepiej nie dokładać sobie problemami z żołądkiem i wzdęciami. Zważywszy na brak aktywności fizycznej i ciśnienie w kabinie, firma Skyscanner Australia stworzyła listę produktów, których lepiej unikać.
27.11.2017 | aktual.: 27.11.2017 14:03
Punkt 1. *
Będąc w powietrzu, nasz organizm gorzej radzi sobie z trawieniem niektórych produktów. Więc kiedy następnym razem będziemy kuszeni smakowitymi plakatami fast foodów na lotnisku, zastanówmy się, jak trudno jest potem naszemu organizmowi przetworzyć tłuszcze nasycone. Jeśli się skusimy, *ból brzucha mamy gwarantowany. Jedni mogą to przechodzić łagodniej, inni będą cierpieć nie na żarty, więc naprawdę dobrze to przemyślmy. Zdecydowanie lepiej jest przygotować sobie wcześniej solidną kanapkę z kurczakiem.
Punkt 2.
Mówią, żeby jeść warzywa, kiedy tylko mamy na nie ochotę albo i częściej. Brokuły, kalafior, fasola, kapusta, samo zdrowie, prawda? A no prawda! Jednak przed lataniem, lepiej z nich zrezygnować, a nawet powiedzieć głośnie "nie", gdy tylko ktoś zechciałby nam zaproponować posiłek z jednym z tych warzyw. Trudne do trawienia, mogą powodować wzdęcia i skurcze zwłaszcza, gdy jesteśmy wysoko nad ziemią. Gdy najdzie nas ochota na zdrowy posiłek, wybierajmy paprykę, marchewkę, ogórka albo groszek.
Punkt 3.
Nasze kubki smakowe stają się nieco odrętwiałe na dużych wysokościach, więc nie jest zaskoczeniem, że mocno przyprawione, słone jedzenie staje się znacznie atrakcyjniejsze podczas lotu. Jednak słone przekąski zachęcają organizm tylko do jednego - zatrzymywania wody. Odpuśćmy chipsy, paluszki, orzeszki. Warto zaopatrzyć się w dania bogate w białko i zrobić własny, niesolony zestaw do podjadania.
Punk 4.
Kawa czy herbata? Ani jedno ani drugie nie jest najlepszym pomysłem. Kofeina odwadnia i zakłóca cykl snu. I te ciągłe wycieczki to toalety! Żeby napić się kawy, lepiej poczekajmy, aż wylądujemy. Z pewnością też nasz ukochany, gorący napój na lądzie będzie lepiej smakował. Specjaliści ze Skyscanner Australia stawiają na herbatki ziołowe, np. mięta pieprzowa, pomaga w trawieniu, a dodany do niej imbir złagodzi chorobę lokomocyjną.
Punkt 5.
Słodzone napoje gazowane są receptą na katastrofę trawienną podczas lotu samolotem. Miliony bąbelków w naszym przewodzie żołądkowo-jelitowym to gwarancja rozdętego żołądka. A to zdecydowanie nie jest najbardziej komfortowe uczucie na świecie. W trakcie podróży jedzmy za to więcej owoców, które są źródłem witaminy C. Może nam to wzmocnić układ odpornościowy i utrzymać nawodnienie. Pomarańcze i arbuzy można łatwo znaleźć w przygotowywanych posiłkach linii lotniczych, a także na lotnisku.
Punkt 6.
Wielu może się to nie spodobać. Otóż, powinniśmy odstawić napoje alkoholowe. Alkohol jest wyjątkowo odwadniający, a niska wilgotność i wysokie ciśnienie w kabinie samolotu obniża tolerancję naszego organizmu na procenty, co może mieć opłakane skutki dla nas, personelu i współtowarzyszy podróży. Jak podkreślają specjaliści, pić w samolocie trzeba, ale najlepiej… wodę.
Zobacz też: Pyszności z resztek ziemniaków. Karol Okrasa zdradza swój patent