Komańcza
Jedną z najbardziej wymagających dróg w Bieszczadach jest ta oznaczona numerem 892 z Zagórza do Komańczy. Oprócz standardowych w tym regionie serpentyn co chwilę natrafiamy na utrudnienia w postaci wahadłowego ruchu (spowodowany remontami dróg), nagłych zwężeń jezdni czy dziur i wybojów. Ale udać się nią warto, bo na końcu czeka nas słynna Komańcza. Dlaczego słynna? To przecież tutaj równo rok (od 27 października 1955 roku do 26 października 1956 roku) komunistyczne władze PRL internowały Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego. Duchowny przetrzymywany był w klasztorze nazaretanek, który mieści się na uboczu wsi (dojeżdżamy tylko do schroniska PTTK im. Zatwarnickiego, stamtąd w górę tylko pieszo). Do dziś znajduje się tam izba pamięci kardynała. Dla aktywnych w Komańczy znajduje się wiele pieszych szlaków. Stąd warto wybrać się w wyższe partie Bieszczad, mijając po drodze atrakcyjną kolejkę wąskotorową we wsi Majdan.
Przeczytaj także:
Bieszczadzkie serpentyny
Bieszczadzka Kolejka Leśna