Ustrzyki Górne - w poszukiwaniu ciszy
Po niesamowitym zjeździe serpentyną z Wetliny, gdzie po lewej stronie oczom naszym ukazały się dwie połoniny (Wetlińska i Caryńska), dojeżdżamy do Ustrzyk Górnych. To prawdziwe serce Bieszczad, mimo że mało tu mieszkańców (nieco ponad 100 osób) i mało turystów. Tak naprawdę w Bieszczadach oblegane są Cisna i Wetlina, a w północnej części Solina i uzdrowiskowy Polańczyk. Dlatego miłośnicy ciszy wybierają Ustrzyki Górne, gdzie największym zabudowaniem jest nowoczesna siedziba Straży Granicznej (to oczywiste, bo w pobliżu znajduje się zewnętrzna granica Unii Europejskiej) oraz Zajazd Pod Caryńską, gdzie można znaleźć nocleg (ceny poza sezonem od 100 zł za pokój 2-osobowy do prawie 300 za 6-osobowy).
Przeczytaj także:
Bieszczadzkie serpentyny
Bieszczadzka Kolejka Leśna