Alarm bombowy w polskim hotelu. "Zaraz wszystko wybuchnie"
Dramatyczne chwile przeżyła obsługa i turyści wypoczywający w hotelu w Krynicy Morskiej. Po tym jak otrzymano histeryczny telefon z informacją o podłożonej bombie, ewakuowano 50 osób.
Jak poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku, 15 grudnia br. pracownica jednego z hoteli w Krynicy Morskiej odebrała telefon, a histeryczny głos w słuchawce ostrzegł: "Bomba jest pod hotelem, zaraz wszystko wybuchnie".
Bomba w Krynicy Morskiej?
W trakcie dalszej rozmowy osoba o damskim głosie przekonywała personel, że to nie są żarty. Obsługa hotelu o zaistniałym zdarzeniu natychmiast poinformowała nowodworskich policjantów. Służby ratunkowe ewakuowały z obiektu ok. 50 osób, w tym kilkumiesięczne dzieci - czytamy w komunikacie.
Oficer dyżurny na miejsce skierował policjantów z rozpoznania minersko-pirotechnicznego, a także z grupy operacyjno-procesowej oraz funkcjonariuszy z posterunków w Sztutowie i Stegnie oraz kilka wozów strażackich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Mieszka w kraju uchodzącym za niebezpieczny. "Brak komfortu psychicznego"
Policjanci przez trzy godziny zabezpieczali hotel oraz teren do niego przyległy. Po dokładnym sprawdzeniu całego obiektu, wszyscy goście mogli bezpiecznie do niego wrócić, a telefon o podłożeniu materiałów wybuchowych okazał się fałszywym alarmem.
Fałszywy alarm w Krynicy Morskiej
Szybko ustalono także sprawcę całego zamieszania. "Trop poprowadził do województwa kujawsko-pomorskiego. 18 grudnia nowodworscy kryminalni pojechali do Bydgoszczy pod ustalony przez nich adres. Jak się okazało, pod adresem mieszkała starsza kobieta oraz jej 16-letnia wnuczka, która przyznała się do wykonania przez nią telefonu do hotelu w Krynicy Morskiej" - poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku.
Okazało się, że w trakcie wykonywania połączenia o fałszywym alarmie, nastolatka w swoich mediach społecznościowych prowadziła z całego zdarzenia transmisję na żywo i dobrze się przy tym bawiła. Policjantom tłumaczyła, że dzięki temu chciała zostać milionerką.
Mundurowi zabezpieczyli telefon nastolatki, z którego dzwoniła. Nieletnia odpowiadać będzie za wywołanie fałszywego alarmu, a jej sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
Źródło: Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku