Alert pogodowy w Hiszpanii. W Madrycie zamknięto parki
W znacznej części Hiszpanii obowiązuje najwyższy (czerwony) stopień alertu pogodowego. Ma on związek z burzą "Fien", która potrwa prawdopodobnie aż do końca tygodnia. Jak podaje Krajowa Agencja Meteorologiczna (AEMET), w kraju spodziewane są niskie temperatury, deszcze, huraganowe wiatry, opady śniegu i dziewięciometrowe fale na morzu.
Pogoda w Hiszpanii daje się we znaki mieszkańcom. Służby otrzymują od obywateli setki telefonów z prośbami o interwencję. W samej w Galicji do wtorku 17 stycznia było ich ponad 600. Wiatr w porywach siąga tam prędkość nawet 130 km na godzinę. Mieszkańcom zaleca się zachowanie ostrożności ze względu na walące się drzewa oraz ogromne fale - osiągające nawet dziewięć metrów wysokości.
Hiszpania zmaga się z "Fien"
Sytuacja jest poważna również w innych regionach. 17 stycznia rano służby ratownicze znalazły na wybrzeżu Vizcaya w Kraju Basków ciało 80-letniego mężczyzny, który dzień wcześniej zaginął podczas burzy. Z kolei - ze względu na zagrożenie huraganowymi wiatrami - w Madrycie regionalne władze nakazały prewencyjne zamknięcie parków miejskich dla spacerowiczów.
Jak zapowiadają mereolodzy, burza "Fien" może być odczuwalna również w wielu popularnych wśród turystów miastach. Mowa m.in. o Maladze, Barcelonie i Walencji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Śnieg na północy Hiszpanii
Z powodu opadów śniegu wiele dróg jest nieprzejezdnych. Władze poinformowały o 47 odcinkach dróg wyłączonych z ruchu tylko w północnej części Hiszpanii. Zamknięto m.in. trasę N-135 dla samochodów ciężarowych z Pampeluny do Francji oraz drogi w okolicy Sierra Nevady. W Aragonii oraz w Kastylii i Leon samochody powinny mieć założone łańcuchy na koła.