Pożar w hiszpańskiej Marbelli. Straty liczone w milionach

Do pożaru magazynu morskiego w porcie w Marbelli doszło wieczorem 11 stycznia.

Jak wyjaśnił burmistrz miasta Angels Munoz, akcja gaśnicza została rozpoczęta błyskawicznie i trwała całą noc. Z żywiołem walczyło w sumie 30 strażaków. Niestety szkody są ogromne. Zniszczonych zostało m.in. ok. 100 jachtów, skuterów i łodzi wartych miliony euro.

Na filmach opublikowanych w sieci widać doskonale jak duża była skala pożaru. Budynek, w którym przechowywane i naprawiane są łodzie, spłonął doszczętnie. Niestety silny wiatr podsycał płomienie, co utrudniało ugaszenie pożaru.

Biuro prasowe Marbelli poinformowało, że jeden ze strażaków został poważnie ranny. "Jego stan zdrowia określany jest jako stabilny" - czytamy w oświadczeniu.

Władze hiszpańskiego kurortu podały, że w czwartek 12 stycznia rano dogaszano pożar. Przyczyny na razie nie są znane, ale ruszyło już dochodzenie mające je ustalić.

Marbella to jedno z najbardziej znanych i jednocześnie najbardziej luksusowych europejskich miast nadmorskich. Jest najważniejszym ośrodkiem hiszpańskiego Costa del Sol. W okolicy panują doskonałe warunki plażowania, a także do uprawiania sportów wodnych.

Co ciekawe, wybrzeże Costa del Sol nazywane jest od lat mekką bogatych Rosjan. Wielu z nich ma w Marbelli czy Esteponie swoje wakacyjne domy. Niektórzy mieszkają w nich (lub mieszkali przed wojną) nawet przez kilka miesięcy w roku.

Sam Władimir Putin jest właścicielem działki w La Zagaleta w pobliżu Marbelli o powierzchni 18 tys. km kw. Prywatna posiadłość prezydenta Rosji ma 10 sypialni, kino, basen i garaż na 10 samochodów. Sąsiaduje z willą Roda Stewarta.

Czytaj też: Robert Makłowicz w Meksyku. "Palące słońce i dzikie plaże"

Źródło: Daily Mail