Cabo Verde. Wyspy Zielonego Przylądka bez wiz
Wyspy Zielonego Przylądka, czyli Cabo Verde, od 2018 r. będą dostępne bez wiz dla wszystkich posiadaczy paszportów Unii Europejskiej. Wybierając się na ten malowniczy archipelag na Oceanie Atlantyckim będzie można zaoszczędzić nie tylko czas, ale i pieniądze.
29.09.2017 | aktual.: 15.11.2019 12:54
Wciąż nietknięte masową turystyką nazywane są ostatnim rajem na ziemi. Wyspy Zielonego Przylądka, czyli republika Cabo Verde, to państwo położone ponad 450 km od zachodnich wybrzeży Afryki. Polacy coraz chętniej wybierają się na Sal czy Boa Vista - wyspy, które mogą pochwalić się dobrą infrastrukturą hotelową, pięknymi plażami i rajskimi widokami.
Ci, który dziś planują urlop w tych miejscach, w celu uzyskania wizy, muszą wybrać się do ambasady w Berlinie, a na pieczątkę w paszporcie wydać ok. 160 zł. Na lotnisku przybycia można ją kupić tylko w trzech lokalizacjach (na wyspach Sal, Santiago (Praia)
oraz São Vicente). Od 1 stycznia 2018 r. się to zmieni - wizy nie będą wymagane dla obywateli UE.
Rząd Republiki Cabo Verde liczy, że zniesienie wiz to po prostu mniej formalności, a co za tym idzie - stymulacja rozwoju turystyki. Jak informuje portal rp.pl, zniesienie wiz to część większego projektu, obejmującego także prywatyzację narodowego przewoźnika lotniczego, poprawę zarządzania lotniskami i zwiększenia upraw na eksport. Realizacja tych planów ma przynieść zwiększenie wzrostu PKB powyżej obecnych 5 proc. rocznie.
Premier Ulisses Silva powiedział agencji Bloomberg, że turystyka jest dominującym sektorem gospodarki, dlatego kraj będzie mocno inwestował w jej poprawę. Rząd chce także restrukturyzacji branży lotniczej. Państwowe linie TACV Cabo Verde Airlines są na skraju bankructwa. Przewoźnik ma jeden samolot, który właściwie nie nadaje się do latania. Ratunkiem dla tej sytuacji ma być prywatyzacja. Rząd zezwolił już firmie Icelandair Group HF na zawarcie partnerstwa z linią. Premier ma ambitne plany. Zapowiedział, że jego gabinet będzie wydawał koncesje na zarządzanie krajowymi lotniskami. Chciałby, by dzięki temu archipelag stał się hubem lotniczym.
Urlop na Wyspach Zielonego Przylądka to strzał w dziesiątkę. Siedem godzin lotu i jesteś w raju. Ten kierunek wybierają turyści żądni wypoczynku w niebanalnych warunkach i standardzie all inclusive. Szczegółowo o wyspach pisaliśmy już w WP Turystyka.
A co najlepsze, wycieczki wcale nie są drogie. Na 12 dni na Cabo Verde można polecieć nawet za 2370 zł (bez wyżywienia). Ci, którzy lubią spontaniczne wyprawy mogą też zdecydować się na wycieczkę last minute. 7 dni z all inclusive z wylotem 1 pażdziernika można właśnie wykupić za 2399 zł. To aż 52 proc. taniej od ceny pierwotnej.
Zobacz, co wydarzło sie na wyspie Kos.