Żółw w hamburgerze
W sierpniu 2013 roku podróżujący do Pekinu pasażer próbował wejść na pokład samolotu z żółwiem wciśniętym w kanapkę. Mężczyzna zamierzał jednym z porannych lotów udać się do stolicy Chin. Podczas kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Kantonie, zaniepokojenie obsługi wywołał kształt kanapki, która wraz z torbą podróżnego prześwietlona została na specjalnym urządzeniu. Turysta przekonywał, że to tylko hamburger kupiony na lotnisku w jednej z sieciowych restauracji. Ochrona nie dała jednak za wygraną i szybko okazało się, że w hamburgerze znajduje się żółw. Przemytnik tłumaczył, że to jego najlepszy przyjaciel i nie chciał zostawiać go samego podczas długiej podróży do Pekinu.