Co pasażerowie próbują nielegalnie przemycić na pokład samolotu?
Ludzka czaszka w walizce
Pasażerowie często zabierają w podróż przedmioty niedozwolone czy potencjalnie niebezpieczne. Czasami nie zdają sobie sprawy z posiadania przy sobie nielegalnych rzeczy, jednak najczęściej celowo ukrywają je w bagażu, ubraniu lub..ciele łudząc się, że nie zostaną one odnalezione podczas kontroli. Jednak pracownicy lotniska niezwykle rzadko dają się oszukać. Sprawdźcie, co pasażerowie próbowali przemycać na pokłady maszyn.
Pasażerowie często zabierają w podróż przedmioty niedozwolone czy potencjalnie niebezpieczne. Czasami nie zdają sobie sprawy z posiadania nielegalnych rzeczy, jednak najczęściej celowo ukrywają je w bagażu, ubraniu lub... ciele, łudząc się, że nie zostaną one odnalezione podczas kontroli. Jednak pracownicy lotniska niezwykle rzadko dają się oszukać. Sprawdźcie, co pasażerowie próbowali przemycać na pokłady maszyn.
Niemiecki profesor nabawił się nie lada kłopotów podczas kontroli 4 kwietnia na lotnisku Fiumicino *w Rzymie. Jak donosi włoska gazeta _ Il Messaggero _, w bagażu uczonego, który wybierał się do *Dusseldorfu, ochrona znalazła ludzką czaszkę. Mężczyzna został zatrzymany przez straż graniczną, a następnie przewieziony na komisariat. Na pytanie, jak wszedł w jej posiadanie, odpowiedział, że kupił czaszkę na straganie w Rzymie, z zamiarem wykorzystania jej w celach naukowych. Zdradził także, że kosztowała go 50 euro (ok. 215 zł). Opisał, że w momencie zakupu była "dobrze wypolerowana, ale bez żuchwy". Dodał, że nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swojego czynu. Profesorowi został postawiony zarzut nielegalnego posiadania szczątków ludzkich.
Zobacz też: czego lepiej nie robić na lotnisku i w samolocie?
wg/at/udm