"Dziwaczna fala" zaatakowała. Są ofiary śmiertelne
Do tragicznych w skutkach zdarzeń doszło na plaży w Durbanie w Republice Południowej Afryki. Po pojawieniu się "dziwacznej fali" zapanował ogromny chaos. W konsekwencji 17 osób zostało rannych, a trzy zmarły.
Durban to największe miasto w prowincji KwaZulu-Natal, a także jedno z największych w całej Republice Południowej Afryki. Jest także głównym portem tego kraju. Jego brzegi oblewają wody Oceanu Indyjskiego. Cieszy się popularnością wśród turystów dzięki subtropikalnemu klimatowi oraz licznym plażom. To właśnie na jednej z nich w sobotę 17 grudnia br. doszło do tragicznej sytuacji.
"Dziwaczna fala"
Do jednej z najpopularniejszych plaży RPA - North Beach - dotarła tzw. "dziwaczna fala", która zmiotła grupę plażowiczów, przebywających na molo. Siła uderzenia spowodowała, że część z nich odniosła liczne obrażenia.
Na plaży przebywało w tym czasie ponad stu plażowiczów. Aż 17 z nich zostało rannych i przewiezionych do pobliskich szpitali. Niestety trzy osoby zginęły na miejscu. Afrykańskie miasto Durban poinformowało, że w akcję ratunkową zaangażowanych było aż 35 ratowników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
"To jest druzgocące"
"EMS zareagował na doniesienia o dziwacznej fali, która porwała grupę plażowiczów na molo, powodując liczne obrażenia. Niestety 3 osoby, w tym nastolatek, były wśród tych, którzy zostali uznani za zmarłych na miejscu zdarzenia" - czytamy pod zdjęciami zamieszczonymi na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"To jest druzgocące. Tak mi przykro", "Wielkie brawa dla wspaniałej ekipy ratunkowej, która ciężko pracowała, aby uratować życie wszystkim ofiarom", "To straszne, powinno odbyć się dochodzenie, aby dowiedzieć się, co powoduje takie fale" - czytamy w komentarzach internautów.
Po tym zdarzeniu premier prowincji KwaZulu-Natal zaapelował do turystów o zachowanie szczególnej ostrożności w czasie wypoczynku nad wodą. Zapewnił również, że przeprowadzone zostanie śledztwo w sprawie tej tragedii, które obejmie między innymi analizę działań służb ratowniczych.
Źródło: polsatnews/Twitter