Góral apeluje do turystów. "Dojdzie kiedyś do nieszczęścia"
Na profilu Tatrzańskiego Parku Narodowego w mediach społecznościowych pojawiło się wideo, w którym leśniczy przestrzega przed wyprawami nad Morskie Oko. - W ogóle nie powinno się tu teraz stać, ale jak już zejdziecie, to uważajcie - mówi Grzegorz Bryniarski na zamieszczonym w sieci nagraniu.
Na początku lutego z Marchwiego Żlebu na nad Morskie Oko zeszła lawina, która wdarła się na taflę jeziora, powodując na niej niebezpieczne zmiany. Zasypana śniegiem jest również znaczna część schodków prowadzących ze schroniska, nie ma słupków wskazujących kierunki drogi, a piktogramy stały się niemal niewidoczne.
Góral apeluje o uwagę nad Morskim Okiem
- I tu pod moreną trzeba bardzo uważać. Raz, że mamy szczeliny głębokie na parę metrów, więc gdyby wpadło w nie dziecko, byłoby bardzo niedobrze. Druga szczelina o głębokości ok. sześciu metrów jest przysypana śniegiem. Dzieci (trzymamy - przyp. red.) za rękę, bo tu jest niedobrze. W ogóle nie powinno się tu teraz stać, ale jak już zejdziecie, to uważajcie. Na końcu lawiniska jest bardzo stromo, jak poślizgniecie się bez raków, to można wpaść do wody, bo lód przy wypływie jest bardzo cienki - przestrzega Grzegorz Bryniarski.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Przestrogi tylko zachęcają turystów
Leśniczy przestrzega, żeby pod żadnym pozorem nie wchodzić na taflę Morskiego Oka. Lód jest na tyle cienki, że może się załamać, a wtedy już o krok od tragedii. "Ludzie nadal będą wchodzić, aż w końcu dojdzie kiedyś do nieszczęścia" - czytamy w komentarzach pod udostępnionym postem.
"Czy ktokolwiek posłucha rad górala?" - żartują internauci. "Jeszcze bardziej nakręcacie", "Zamknijcie zejście, będzie bezpieczniej", "Wasze filmy oglądają zdobywcy lajków, którzy jeszcze bardziej będą parli w dół, by uwiecznić swój mega wyczyn" - apelują czytelnicy w komentarzach.