Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Przez Grecje przejechaliśmy niewiele kilometrów, niewiele do czynienia mieliśmy tez z prawdziwymi Grekami. Jednak już na granicy na wspomnienie o tym, że jedziemy do Macedonii, celnik powiedział z agresja w głosie : „Macedonia is Greek, you go to FYROM!” No tak, oczywiście zapomnieliśmy, że chociaż na granicy należy być poprawnym politycznie.
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Przez Grecje przejechaliśmy niewiele kilometrów, niewiele do czynienia mieliśmy tez z prawdziwymi Grekami. Jednak już na granicy na wspomnienie o tym, że jedziemy do Macedonii, celnik powiedział z agresja w głosie : „Macedonia is Greek, you go to FYROM!” No tak, oczywiście zapomnieliśmy, że chociaż na granicy należy być poprawnym politycznie.
Zobacz pozostałe galerie z wyprawy:
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Warto tez wspomnieć, że Macedończycy są bardzo przyjaźni, chętnie udzielają pomocy, nawet nie proszenie podchodzą na ulicy i wypytują o szczegóły podróży by podzielić się swa wiedzą. Wyjątek stanowili mieszkańcy PN Mavrovo, którzy nie chcieli pozwolić nam rozbić się u siebie, a ze względu na ukształtowanie terenu ciężko było znaleźć coś poza domostwami.
Zobacz pozostałe galerie z wyprawy:
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Zachodnia Macedonia to także, problem albański: brudne, zaniedbane małe miasteczka świadczyły o tym kto je zamieszkuje, potwierdzając jakby albański stereotyp, który udało nam się obalić w samej Albanii... Słabe wrażenie wywarło na nas Skopje dlatego stamtąd, razem z tysiącami Albańczyków na kosowskich tablicach rejestracyjnych, udaliśmy się na północ, by wjechać do najgorętszej prowincji Europy: Kosowa.
Zobacz pozostałe galerie z wyprawy:
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Zachodnia Macedonia to także, problem albański: brudne, zaniedbane małe miasteczka świadczyły o tym kto je zamieszkuje, potwierdzając jakby albański stereotyp, który udało nam się obalić w samej Albanii... Słabe wrażenie wywarło na nas Skopje dlatego stamtąd, razem z tysiącami Albańczyków na kosowskich tablicach rejestracyjnych, udaliśmy się na północ, by wjechać do najgorętszej prowincji Europy: Kosowa.
Zobacz pozostałe galerie z wyprawy:
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
W Grecji wjechaliśmy na jedna przełęcz (podjazd po bałkańsku ponad 20km) i udaliśmy się w kierunku Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii.
Zobacz pozostałe galerie z wyprawy:
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Wiemy już jaki stosunek do Macedończyków mają Grecy. Warto jeszcze wspomnieć, że przez Bułgarów język macedoński uważany jest za dialekt bułgarskiego, a Serbowie mają wątpliwości, co do odrębności narodowej Macedończyków.
Zobacz pozostałe galerie z wyprawy:
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Jeśli dodać do tego, że - mieszkańców tego kraju stanowią Albańczycy, to mamy pełny, zagmatwany obraz Republiki Macedonii. Sami Macedończycy mają chyba też problem z własną tożsamością, bo wielu ich zacnych przodków umierało z myślą, że są Bułgarami, a jako protoplastę Macedonii uważa się Aleksandra Wielkiego, który ze Słowianami nic wspólnego nie miał.
Zobacz pozostałe galerie z wyprawy:
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Wjeżdżając do tego małego i mało znanego kraju nie wiedzieliśmy więc czego się mamy spodziewać. Na początek musieliśmy przemierzyć wiele bezludnych kilometrów.
Zobacz pozostałe galerie z wyprawy:
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Macedońskie miasta (Bitola, Skopje, Ochryd) wyglądają już bardzo po europejsku. Tym samym kontrastując z albańskim stylem zachodniej Macedonii, bo miasta takie jak Debar czy Gostivar miejscami są bardziej albańskie niż sama Albania.
Zobacz pozostałe galerie z wyprawy:
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Cechą charakterystyczną dla tego kraju są również dobre drogi główne i niemal brak bocznych. Sprawiało nam to pewne problemy, gdyż nie mogliśmy pokonać odcinków, które na mapach są zaznaczone jako przejezdne drogi (w rzeczywistości to leśne ścieżki lub szlaki, prowadzone poprzez strome góry - z sakwą nie ma nawet co próbować).
Zobacz pozostałe galerie z wyprawy:
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Przemierzając Macedonię, przed skrętem z KAŻDEJ głównej drogi, warto najpierw spytać mieszkańców czy droga jest przejezdna.
Zobacz pozostałe galerie z wyprawy:
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Bogactwem Maceodonii jest piękna przyroda. Do tego słabo rozwinięta turystyka(wyjątek jezioro Ochrydzkie) powoduje, że np. nad krystalicznie czystym jeziorem Prespa nie ma prawie turystów.
Zobacz pozostałe galerie z wyprawy:
Grecja...czyli, która Macedonia prawdziwą jest
Stare socrealistyczne ośrodki wypoczynkowe popadły w ruinę i opustoszałe plaże pozwalają wypocząć bez konieczności ścierania się z hałasem charakterystycznym dla takich miejsc.