Atrakcje Gruzji - Ananuri
Wracamy na autostradę, w samochodzie bardzo głośno gra muzyka, a Gruzin śpiewa. My ucinamy sobie drzemkę. Budzimy się nad turkusowym jeziorem Żinwalskim. Idziemy zwiedzić twierdzę Ananuri. Po krótkiej przerwie zabieramy się za łapanie okazji. Samochody nie jeżdżą tutaj często, najwięcej jest ład i wołg z rosyjskimi rejestracjami - wszystkie wypchane do granic możliwości. Nagle zatrzymuje się laweta. Plecaki lądują z tyłu, a my wsiadamy do kabiny. Po chwili pędzimy w górę rzeki Aragwi. Nasz kierowca, Acziko nie zwalnia na zakrętach, coraz wolniej wjeżdżamy wyżej we wspaniałe zielone góry Kaukazu.