Trwa ładowanie...

Hotel oczernia klientkę niezadowoloną z usług. Powszechna w Polsce praktyka?

W odpowiedzi za niepochlebną recenzję pracownik Willi Karpatia w Murzasichle napisał o klientce, że zamieniła pokój w pijacką melinę, przepiła wszystkie pieniądze i porównał ją do żebraczki. Nie oszczędził także jej syna – stwierdził, że jest nieślubnym dzieckiem i kłamcą. Internauci dali właścicielom solidną nauczkę. Okazuje się jednak, że to niejedyny taki przypadek. Pracownik Wirtualnej Polski przeżył podobną sytuację.

Hotel oczernia klientkę niezadowoloną z usług. Powszechna w Polsce praktyka?Źródło: nocowanie.pl
d3hmv78
d3hmv78

Szokująca sytuacja w ośrodku na Podhalu. Jak pisaliśmy 9 stycznia, klientka, która tuż po zabawie sylwestrowej postanowiła podzielić się w internecie wrażeniami z pobytu w Willi Karpatia, spotkała się ze skandaliczną reakcją pracownika hotelu. W odpowiedzi na niepochlebną recenzję osoba zajmująca się prowadzeniem profilu obiektu na Facebooku zaczęła atakować personalnie kobietę i wywlekać nieistotne dla sprawy szczegóły z jej życia. W niewybrednych słowach klientka została opisana jako zdegenerowana pijaczka. Nie szczędzono też obraźliwych słów pod adresem syna kobiety.

Facebook.com
Źródło: Facebook.com

Internauci, a konkretnie użytkownicy serwisu Wykop.pl, wymierzyli hotelowi karę, która bezpośrednio dotknęła jego właścicieli. Akcja odwetowa polegała na pisaniu licznych, niepochlebnych recenzji. Dodatkowo w profilu firmowym Google ośrodek został zasypany sugestywnymi pytaniami oraz negatywnymi komentarzami.

Facebook.com
Źródło: Facebook.com

Willa Karpatia domagała się usunięcia obraźliwych treści. Wydawało się, że sprawa trafi do sądu, jednak jej finał zakończył się przeprosinami, które wystosowała właścicielka hotelu. Wina została zrzucona na pracownika zajmującego się promocją ośrodka na Facebooku. "Osoba odpowiedzialna za agresywne i napastliwe odpowiedzi została odsunięta od administrowania profilem FB, a w dalszej kolejności podjęte będą wobec niej kroki zmierzające do rozwiązania umowy o pracę". Z kolei pozostali zatrudnieni przejdą szkolenia dotyczące budowania pozytywnego wizerunku firmy.

wykop.pl
Źródło: wykop.pl

Właścicielka napisała także, że "w związku z zaistniałą sytuacją od dzisiaj sprawy związane z prowadzeniem profilu FB przekazała agencji marketingowej, która będzie to robić w sposób bardziej profesjonalny niż dotychczasowi pracownicy Willi Karpatia". Próbowaliśmy skontaktować się z ośrodkiem w celu wyjaśnienia tej sytuacji, jednak po wybraniu numeru podanego na stronie internetowej usłyszeliśmy, że "abonent jest czasowo niedostępny".

d3hmv78

Niestety okazuje się, że mszczenie się na klientach za niepochlebne recenzje zdarza się częściej, niż moglibyśmy się spodziewać. Podobną do opisanej sytuację przeżył pracownik Wirtualnej Polski. Miała ona miejsce w jednym z warszawskich hoteli.
– Po dotarciu do obiektu otrzymałem on klucze do nieposprzątanego pokoju. Gdy zgłosiłem sprawę w recepcji, zostałem zakwaterowany w innym. Tyle że w drugim pokoju nie działał telewizor, o czym również poinformowałem recepcjonistkę. Po kilku minutach z niechęcią dała mi klucz do trzeciego pokoju – opowiada Konrad.

Pracownik WP skomentował zaistniałą sytuację na stronie hotelu. Gdy następnego dnia przechodził obok recepcji, został zapytany przez pracownika, czy to on wydał negatywną opinię na temat obiektu. – Zagrożono mi, że jeśli jej nie usunę, to hotel także "wymyśli" sobie historyjkę, że urządziłem w pokoju imprezę, na którą sprowadziłem kobiety, a o wszystkim zostanie poinformowany pracodawca – komentuje Konrad. Nie dał się zastraszyć, więc recepcjonista zrobił to, czym groził. Dziennikarz musiał później wyjaśniać sytuację w firmie (to pracodawca płacił za pobyt).

A czy was spotkało kiedyś coś podobnego? Dzielcie się swoimi doświadczeniami w komentarzach!

Zobacz też: Co kradniemy z hoteli?

d3hmv78
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hmv78