Jedyna taka akcja w Polsce. "Dzwonią do nas, podpytują"

Każdego roku w Polsce w okresie przedświątecznym wycinanych jest ok. sześciu mln choinek. Po Bożym Narodzeniu większość z nich zostaje wyrzucona. Rozwiązaniem dla tych, którzy kochają tradycję, ale los przyrody nie jest im obojętny, jest wypożyczenie świerku bądź jodły.

Choinkę można wypożyczyć na kilka tygodni - zdjęcie ilustracyjne
Choinkę można wypożyczyć na kilka tygodni - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2011 Gamma-Rapho
Katarzyna Wośko

Pomysł jest prosty - zamiast kupować ścięte drzewko, wypożyczamy je w doniczce. Ta niszowa jeszcze do niedawna usługa, zyskuje coraz więcej zwolenników, ale trudno powiedzieć, czy staje się coraz bardziej popularna. Wciąż miejsc, gdzie można wypożyczyć świąteczne drzewko, jest niewiele, a takie, gdzie robi się to niekomercyjnie, jest tylko jedno w Polsce.

Miejscem, które organizuje wypożyczalnię choinek, jest Zakład Utylizacyjny w Gdańsku. Począwszy od 6 grudnia wszyscy chętni mogą z niej korzystać za pośrednictwem strony internetowej www.choinka.zut.com.pl, na której zamieszczone są zdjęcia drzewek, a chętni do ich wypożyczenia rezerwują je wirtualnie.

Choinka za datek

Następnym krokiem jest opłata - w tym przypadku jest to datek na Pomorski Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" w wysokości minimum 70 zł oraz zaakceptowanie regulaminu akcji ze zobowiązaniem zwrotu drzewka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak informują organizatorzy, tegoroczny dochód zostanie przekazany na przygotowanie letniej odchowalni dla jeży w "Ostoi".

Każdy swoje drzewko odbiera z placu przy Zakładzie Utylizacyjnym sam, 21 grudnia, a po świętach zobowiązany jest zwrócić je w to samo miejsce nie później niż do 12 stycznia 2025 r. Dzięki temu drzewka trafią z powrotem do szkółki i po roku znów będzie można je puścić obieg.

Zwróciliśmy się do organizatorów z pytaniem, dlaczego właściwie prowadzona jest ta akcja, bo jej skala nie pozwala wierzyć, że tych 250 drzewek zmieni realnie sytuację w liczącym blisko 480 tys. mieszkańców Gdańsku.

Wpływy z tegorocznej akcji wypożyczania choinek pomogą ratować chore i słabe jeże
Wpływy z tegorocznej akcji wypożyczania choinek pomogą ratować chore i słabe jeże© Adobe Stock | TOMASZ MAJCHROWICZ

- Działamy dwutorowo. Wspieramy Pomorski Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Ostoja" i jednocześnie promujemy gospodarkę o obiegu zamkniętym - wyjaśnia nam Małgorzata Cieślińska, specjalistka ds. komunikacji i PR w Zakładzie Utylizacyjnym w Gdańsku. - Choinki, które idą do mieszkańców, wracają, ale nawet jeśli któraś zmarnieje, przerabiana jest na kompost, a ten później zasila wzrost nowych drzewek. Można więc powiedzieć, że najważniejszym celem naszej akcji jest jej przesłanie edukacyjne.

W tym roku gdański zakład utylizacyjny przygotował 250 świerków srebrnych nie tylko dla mieszkańców miasta, ale też innych chętnych. Podobną liczbą dysponował w ubiegłym roku i wówczas wszystkie choinki rozeszły się błyskawicznie. Wypożyczalnia choinek organizowana jest w Gdańsku już po raz czwarty.

- W ubiegłym roku wypożyczyliśmy podobną liczbę drzewek - opowiada nam Małgorzata Cieślińska. - Nie wszystkie po zwrocie udało się uratować i ponownie posadzić. Cały czas doskonalimy nasze metody opieki nad nimi, ponieważ dla świerków najtrudniejszy jest moment, gdy z mrozu trafiają do ciepłych domów, a później po 10 czy czasem nawet 20 dniach znowu muszą sobie radzić z zimowych warunkach. 100 choinek z zeszłego roku nie przetrwało.

Aby zwiększyć szansę przetrwania drzewek, osoby wypożyczające muszą przestrzegać kilku zasad. Choinka powinna stać jak najdalej od grzejnika czy pieca i nie powinna znajdować się bezpośrednio na ogrzewanej podłodze. Musi być dość często podlewana.

Nie wolno takiej choinki spryskiwać żadnymi brokatami czy sztucznymi śniegami w spreju. Nie wolno też obcinać jej gałęzi ani czubka.

Dzięki takiemu traktowaniu zwiększamy szansę, że drzewko po kilkunastu dniach w cieple na nowo zaaklimatyzuje się w lesie, a właściwie w szkółce leśnej.

A co z drzewkami, które nie przetrwają próby wysokich temperatur w naszych domach? Choinki te - jak zapewniają organizatorzy akcji - zostają przetworzone na certyfikowany polepszacz gleby SK-9, czyli mówiąc prościej, na kompost.

Jedyna taka akcja w Polsce

- Jesteśmy jedynym miastem w Polsce, które prowadzi taką akcję - dodaje przedstawicielka organizatora. - Ale kilka miast rozważa wdrożenie podobnych pomysłów, dzwonią do nas, podpytują, jak to działa. Ostatnio zainteresowane tematem były Kielce.

W ubiegłym roku dzięki akcji "Wypożycz choinkę" udało się zebrać na potrzeby ośrodka "Ostoja" 37 tys. zł. Łatwo można policzyć, że skoro drzewek było 250, datki wypożyczających znacznie przewyższały minimalne 70 zł wymagane przez organizatorów.

Inicjatywa jest wciąż niszowa w naszym kraju. podejmowały się jej firmy komercyjne, ale większość zrezygnowała. Prawdopodobnie ze względu na fakt, że nie jest to opłacalne ani dla dostawców usługi, ani dla odbiorców. Wypożyczenie choinki po doliczeniu kosztów dostawy nierzadko jest droższe od jej zakupu.

Jeszcze cztery lata temu podobną akcją chwalił się w ramach swoich działań proekologicznych diler marki Volvo, jednak zaniechał tej działalności. U nich choinka na trzy tygodnie kosztowała 75 zł.

W tym roku przygotowano 250 drzewek - zdjęcie ilustracyjne
W tym roku przygotowano 250 drzewek - zdjęcie ilustracyjne© Getty Images | KUCHUGURINA IRINA

W kilku miastach można znaleźć komercyjne oferty wypożyczalni choinek, jednak są one skierowane do klientów biznesowych, a nie do prywatnych odbiorców. Przykładowe ceny wahają się tam w granicach od 80 do 470 zł za świerk pospolity lub kłujący - w zależności od wielkości drzewek oraz rozmiaru zamówienia. W cenie jest już dowóz i odbiór, a część kwoty stanowi kaucja, która wraca do klienta po tym, jak odda drzewko.

Źródło artykułu:WP Turystyka
choinkawypożyczalnia choinekgoesgreen
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)