Kłopoty Ryanaira oznaczają powolny koniec tanich lotów? Irlandzki przewoźnik zapłaci pasażerom kolejne miliony

Ryanair zaszedł za skórę setkom tysięcy pasażerów poprzez niespodziewane odwołanie lotów. Choć przewoźnik zabezpieczył pulę pieniędzy na odszkodowania, mogą one znacznie wzrosnąć. Coraz więcej klientów żąda rekompensaty argumentując, że nie dotarli na czas na ważne spotkania czy musieli ponieść dodatkowe koszty.

Koszty związane z rekompensatami mogą się podwoić i wzrosnąć co najmniej o 50 mln euro
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Wojciech Gojke

Nie tylko rekompensata za anulowany lot, ale też za brak możliwości udziału w meczu czy stracenie życiowej szansy na zdobycie nowej pracy. Klienci Ryanaira chcę wycisnąć od linii, ile się da. Nie są osamotnieni w swoich żądaniach. Wspierają ich instytucje unijne czy Urzędy Lotnictwa Cywilnego w wielu krajach.

315 tys. poszkodowanych klientów do końca października

Tylko do końca października ucierpi łącznie aż 315 tys. pasażerów. W tym około 19 tys. Polaków. W zamian za odwołanie lotów poszkodowani pasażerowie mogą wybrać podróż w innym terminie albo zwrot pieniędzy, co jest zgodne z uregulowaniami unijnymi.

Teraz przewoźnik zobowiązał się, że zwróci wydatki poniesione przez pasażerów w wyniku odwołanych lotów – mowa o kupieniu posiłków czy rezerwacji noclegu. A jeśli ktoś był zmuszony polecieć inną linią za wyższą cenę, Ryanair zwróci różnicę w cenie. Ulepszona propozycja zadośćuczynienia może sprawić, że koszty związane z rekompensatami mogą się podwoić i wzrosnąć co najmniej o 50 mln euro (ok. 215 mln zł).

Zobacz też: Ryanair bez tajemnic. 10 faktów, o których możesz nie wiedzieć

Eksperci przewidują, że odbije się to na cenach biletów lotniczych. Jedną z osób, która jest o tym przekonana, jest Malcolm Ginsberg, redaktor naczelny magazynu Business Travel New. Uważa, że jeszcze przez kilka miesięcy bilety będą tanie, ale później ceny będą stale wzrastać i ostatecznie wyniosą tyle, że trudno będzie nazywać Ryanaira niskokosztowym przewoźnikiem.

Victoria Moores, szefowa Europejskiej Sieci Transportu Lotniczego mówi wprost, że sytuacja, która ma miejsce w Ryanairze, będzie wzbierać na sile i dotknie także innych przewoźników. "Każda tego typu historia ma wpływ na całą branżę. Od tego nie da się uciec" – uważa Moores.

Pasażerowie odwołanych lotów mogą zapytać o przysługujące im prawa pod specjalnym numerem infolinii, który uruchomił dla nich Urząd Lotnictwa Cywilnego. W trakcie rozmowy pasażer uzyska informację na temat procedury reklamacyjnej. Infolinia jest czynna od poniedziałku do piątku w godzinach 8:15 - 16:15 pod numerem 22 520 72 00. Pytania można również wysyłać elektronicznie na adres: odwolanie-ryanair@ulc.gov.pl.

Wybrane dla Ciebie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"