Kolumnada Berniniego. Borgo. Watykan. Co warto zobaczyć
Zwiedzanie tej części Rzymu, czyli Borgo, najlepiej zacząć jest od Zamku św. Anioła i następnie przejść do Bazyliki św. Piotra. Pałac papieski zwiedza się razem z Muzeami Watykańskimi. Kolumnada Berniniego jest również warta odwiedzenia.
Ager Vaticanus - etruski plac przepowiedni - to równina rozciągająca się na prawym brzegu Tybru, na północ od Pola Marsowego, i kończąca się u stóp wzgórza Watykan, ostatniego wzgórza Janiculum.
Wpierw Kaligula, potem Neron zbudowali tu swój pałac z zapleczem w postaci cyrku, świątyń i ogrodów - te ostatnie są znane z opisu męczeństwa chrześcijan, jakie zamieszcza w \"Quo vadis?\" H. Sienkiewicz - również arena cyrku pamięta prześladowania doby Nerona.
W epoce Aureliana Watykan nie znajdował się w obrębie murów miejskich. Lecz od końca II w. rozwijał się kult św. Piotra, związany z tym miejscem. Konstantyn Wielki na grobie apostoła wznosi monumentalną pięcionawową bazylikę (85 x 64 m). Porfirowymi schodami wchodziło się na reprezentacyjny dziedziniec (atrium o wymiarach 90 x 90 m), którego posadzkę wykonano z marmurowych płyt, a pośrodku znajdowała się fontanna ablucyjna. Pięcionawowe wnętrze zdobiły mozaiki. W prezbiterium, przed ołtarzem, był portyk, który tworzyły pochodzące ze Wschodu kolumny o spiralnych trzonach, zdobne w rzeźbione winorośle. Bernini znał ten detal i jego baldachim w Bazylice św. Piotra nie jest zatem zbyt oryginalny.
Barbarzyńcy kolejno plądrowali świątynię, dlatego konieczna była jej restauracja. Najważniejszym odnowicielem był Karol Wielki, który zachował się podobnie jak wcześniej Konstantyn, a potem papież Leon IV (847-855), za którego czasów przedłużono Mur Aureliana i w ten sposób wzgórze Watykan i mauzoleum Hadriana przekształcono w fortecę - Zamek Świętego Anioła. Miasto, zwane leonowym, przypomina współczesny obszar państwa Watykan, którego granice dochodzą aż do Tybru.
Na początku XIV w. papieże, porzuciwszy Rzym, osiedli w Awinionie. W 1377 r., gdy ponownie siedzibą Ojca Świętego stało się Wieczne Miasto, nastąpiła wielka schizma, a Rzym został znowu zniszczony, tym razem przez Neapolitańczyków. Prace renowacyjne przyszły dopiero wraz z pontyfikatem Marcina V (1417-1437) i kontynuowano je za Eugeniusza IV (1437-1447). Przywrócili oni bazylice należne jej miejsce, a następnie, dla jej ozdobienia, wykorzystali talenty takich artystów jak Filarete, Donatello i Fra Angelico. Jednak Watykan do tej pory nie był siedzibą papieży - ci rezydowali na Lateranie.
Mikołaj V (1447-1455) zdecydował o tym, by przenieść siedzibę następcy św. Piotra właśnie do Watykanu i przygotował plan rozwoju tego miejsca, w czym wspierał go architekt L.B. Alberti. Ten artysta miał odwagę podjąć decyzję o zburzeniu antycznej bazyliki! By wyobrazić sobie tę sytuację, przypomnijmy niezrealizowane plany Stanisława Wyspiańskiego zburzenia zabudowań na Wawelu i wzniesienia tam wielkiego amfiteatru. Temu twórcy zawdzięczamy także konstrukcję pałacu papieskiego i Biblioteki Watykańskiej. Jest to wspaniała epoka we Włoszech - w Mediolanie buduje rodzina Sforzów, we Florencji - Medyceusze. Rzym renesansowe oblicze zawdzięcza Mikołajowi V.
Sykstus IV della Rovere to kolejny papież, który przyczynił się do rozbudowy pałacu i umieszczenia w nim biblioteki. Od jego imienia pochodzi nazwa słynnej kaplicy - Sykstyńskiej, której budowy był inicjatorem. Innocenty VIII (1484-1492) nakazał wzniesienie dla siebie pałacu Belweder, natomiast Aleksander VI Borgia, choć nie był wielkim papieżem, to zasłużył się jako mecenas sztuki. W urządzonym na jego życzenie pałacu do dziś można podziwiać jego pokoje (apartamenty Borgia) dekorowane przez Pinturicchio.
Jednak to Juliusz II z rodziny della Rovere (1503-1513) podjął wraz z Donatem Bramantem ostateczną decyzję o pożegnaniu się ze starym wyglądem świątyni watykańskiej. Projekt przygotowany przez Bramantego był typowym założeniem renesansowym - miała to być świątynia na planie centralnym krzyża greckiego z kopułą nad przecięciem naw, wznoszącą się na trzech poziomach kolumn. Dla tych, którzy znają region, najlepszym porównaniem dla wyobrażenia sobie jak miała wyglądać, jest kościół zbudowany przez tego artystę w Todi. Trzeba sobie to wyobrazić, gdyż ten projekt bazyliki watykańskiej nie został zrealizowany, jednak to, co twórca pozostawił w Watykanie, i tak robi wrażenie - m.in. połączył galeriami kolumnowymi różne pałace, tworząc słynne dziedzińce, m.in. św. Damazego, Szyszki i Belwederski. W czasie tego samego pontyfikatu (Juliusza II) Michał Anioł malował freski na plafonie Kaplicy Sykstyńskiej, a Rafael ozdabiał stanze w apartamencie Juliusza II.
W ślady Juliusza II poszedł Leon X (1513-1521). Za jego czasów Rafael ukończył stanze i loggie. W okresie pontyfikatu Klemensa VII (1523-1534) stała się najgorsza rzecz z możliwych: sacco di Roma, czyli wielkie plądrowanie Rzymu przez wojska cesarskie.
Prace ponownie rozpoczęto za Pawła III (1534-1549). Michał Anioł podjął plany Donata Bramantego i nadzorował budowę kopuły, której wcześniej nie ukończono. Za Sykstusa V (1585-1590) zwieńczenie bazyliki było gotowe, a kopuła stała się wzorem dla wielu kościołów w Europie. Na placu postawiono egipski obelisk. Paweł V (1605-1621) postanowił zakończyć wieloletnią budowę bazyliki i na jego życzenie Maderna dobudował nawę, która zakrywa pewną część kopuły, zmieniając plan świątyni z krzyża greckiego na łaciński. Ostateczny wygląd nadał bazylice Bernini, którego dziełem jest kolumnada i jedna z dwóch wspaniałych fontann (ta po prawej stronie placu; druga jest jej kopią), które także stały się wzorem dla wielu innych (np. dla paryskich na placu Zgody).
Zwiedzanie tej części Rzymu najlepiej zacząć jest od Zamku św. Anioła i następnie przejść do Bazyliki św. Piotra. Pałac papieski zwiedza się razem z Muzeami Watykańskimi.
ZAMEK ŚW. ANIOŁA (CASTEL SANT\'ANGELO).
Najlepiej dojść do niego przez most św. Anioła zdobny barokowymi posągami.
Do tego mostu nawiązali twórcy mostu Karola w Pradze. Zamek pierwotnie był grobowcem - w zamierzeniu cezara Hadriana przeznaczonym dla władcy i jego rodziny, ukończonym w 139 r. Podstawę stanowi kwadrat o boku długim na 89 m, na którym osadzona jest cylindryczna budowla o średnicy 64 m. Nad nią wznosił się kopiec porośnięty świętym gajem. W epoce cezara Aureliana zamek pełnił rolę cytadeli w systemie obronnym Rzymu, będąc to twierdzą, to więzieniem, a niejednokrotnie - obydwoma jednocześnie. Z woli Juliusza II dobudowano loggię wychodzącą na Tybr, a dla Aleksandra VI skonstruowano ufortyfikowane przejście, łączące Watykan z zamkiem, skorzystał z niego Klemens VII, w czasie sacco di Roma w 1527 r. Przebrnąwszy przez wspinającą się spiralnie rampę, która przecina starożytny grobowiec, dochodzimy przez dziedziniec Anioła do nowszych budowli na szczycie. Stamtąd mamy dostęp do Sali Apollona, z jej groteskowym ornamentem, kaplicy Leona X, dziedzińca Aleksandra VI, łazienki Klemensa VII. Z tego poziomu możemy
oglądać pełną (360°) panoramę Rzymu, dzięki biegnącej naokoło ścieżce.
Po schodach dostajemy się do najwystawniejszych apartamentów Pawła III, które freskami ozdobił Perin del Vaga. Przejdźmy stąd na wyższy taras, nad którym wznosi się spiżowy postument archanioła Michała, który ukazał się papieżowi Grzegorzowi Wielkiemu (590-604). Zobaczył on archanioła wkładającego miecz do pochwy na znak, że szalejąca epidemia właśnie się kończy. Nic innego nie można było zrobić, jak tylko nazwać zamek imieniem anioła.
Rozkoszując się panoramą miasta i widokiem Bazyliki św. Piotra, przypomnijmy sobie, że w tym miejscu rozgrywa się finałowa scena opery Verdiego Tosca w filmie Franca Zeffirellego.
BAZYLIKA ŚW. PIOTRA W WATYKANIE (SAN PIETRO IN VATICANO)
Na Via della Conciliazione, która łączy Zamek św. Anioła z Watykanem, przypieczętowano normalizację stosunków po 58 latach rozłamu między państwem papieskim a państwem włoskim. Były to pakty laterańskie. Możemy żałować, że dzielnica Borgo została zniszczona; była to przestrzeń między Tybrem a Bazyliką św. Piotra, zamieszkiwana głównie przez biedotę. Ale uzyskano dzięki temu piękną perspektywę. Pierwszą rzeczą, którą zauważamy, jest wygląd zewnętrzny Bazyliki św. Piotra. Nieszczęsna fasada i nawa dobudowane przez Madernę z pewnością zakłóciły harmonię całości, ale i tak nikt nie może pozostać obojętnym, patrząc na kopułę i na plac św. Piotra, objęty wspaniałą kolumnadą Berniniego.
Budowa placu rozpoczęła się pod kierunkiem Giovanniego Lorenza Berniniego w 1656 r. z inicjatywy papieża Aleksandra VII. Prace trwały 11 lat. Największą atrakcją jest bez wątpienia kolumnada i obelisk. Jeśli chodzi o kolumnadę, to umieszczona jest po bokach dłuższej osi elipsy, której ogniskowe są z obydwu stron zaznaczone obeliskiem stojącym w osi fasady i składa się z czterech rzędów kolumn (284 razem), na których stanęły 104 posągi wyobrażające świętych. Kolumnada została w ten sposób zbudowana, iż z miejsca, w którym znajduje się ogniskowa elipsy, nie możemy zobaczyć więcej jak jednej kolumny. Jest to doskonały przykład wirtuozerii architektury barokowej: nachylenie podłoża, które lekko idzie w górę w stronę fasady, daje wrażenie głębi o wiele większej niż w rzeczywistości. Innym elementem nie do pominięcia na placu św. Piotra jest egipski obelisk, wznoszący się na dwóch lwach z brązu.
Bazylika św. Piotra
Największy kościół chrześcijaństwa. W portyku wejściowym, autorstwa Maderny, znajdują się dwie rzeźby: Konstantyna Wielkiego (dłuta Berniniego) i Karola Wielkiego (dzieło Cornacchiego). Mamy zatem ukłon w stronę dwóch wielkich fundatorów poprzedniego kościoła. Drzwi po prawej to słynne Porta Santa. Drzwi pośrodku zawdzięczamy Filaretowi, powstały one w XV w., pochodzą ze starszej bazyliki. Piękne nowoczesne drzwi po lewej to ukończone w 1964 r. drzwi rzeźbiarza włoskiego, Manzu. Nazywa się je Bramą Śmierci - śmierci Chrystusa, Matki Boskiej i papieża Jana XXIII. Naprzeciwko środkowych drzwi, na sklepieniu przedsionka, możemy zobaczyć resztki zniszczonej mozaiki Giotta, pochodzącej, podobnie jak ten portal, z nieistniejącej już poprzedniej bazyliki.
Nie można powiedzieć, że wnętrze sprzyja religijnej zadumie. Pasuje raczej do wielkich oficjalnych uroczystości o najwyższym splendorze. A mimo takiego wrażenia, doskonałość proporcji sprawia, że budowla wewnątrz wydaje się nam mniejsza niż jest w rzeczywistości. Długość wynosi 210 m, kopuła wznosi się na wysokość 119 m i wszystko pozostaje w pełnej zgodzie. Posągi są ogromne, widzimy tu świat jakby w powiększeniu. Twierdzi się, że świątynia może pomieścić 60 000 osób! Zanim przejdziemy do nawy i zagubimy się w świecie ludzkich wielkości, dobrze jest zobaczyć pierwszą przylegającą do niej kaplicę, w której znajduje się słynna Pięta Michała Anioła, dzieło, choć młodzieńcze, to (jako jedyne) w najwyższym stopniu wykończone. Dziś chronione jest szybą kuloodporną, po tym jak szaleniec rzucił się na nie i zniszczył nos Matki Boskiej.
Przejdźmy najpierw na wysokość transeptu: jedynie w tym miejscu zdamy sobie sprawę, jakie są proporcje wnętrza, wyliczone przez Bramantego i sprawdzone przez Michała Anioła. Wchodząc w nawę, zwróćmy uwagę na posadzkę, na której różnokolorowym marmurem zaznaczono długość najważniejszych katedr świata; wspólny początek znajduje się w absydzie. Jedyna polska świątynia tak uhonorowana to gdański kościół Mariacki na 103,5 m. Dekoracja jest dziełem Berniniego.
Barok rzymski jest bardzo lubiany, lecz nie trzeba go ani trochę więcej niż jest. Przecież to Bernini wyposażył wielkie filary w nisze, w których ustawiono posągi założycieli zakonów; on także urządził kaplice właśnie między filarami transeptu, do czego wykorzystał starożytne spiralne kolumny, jeszcze z poprzedniej bazyliki.
To także on skonstruował zadziwiający baldachim nad ołtarzem głównym, ze spiralnymi kolumnami, które są niemal obowiązkowym elementem wyposażenia kościołów katolickich, nawet tych najstarszych. Baldachim ten ma wysokość pałacu Farnese! To również Bernini wykończył absydę, umieszczając w niej tron, wg tradycji należący do św. Piotra, z jaśniejącym powyżej jak słońce Duchem Świętym - symbolem przynoszącym szczęście (znajduje się na witrażu).
Nie ma chyba potrzeby wyliczać wszystkich pomników papieży pochowanych w bazylice. Wizerunki Urbana VIII i Aleksandra VII są dłuta Berniniego; Paweł II wyszedł spod ręki Giacoma della Porty. Nie można także pominąć posągu św. Piotra, przypisywanego Arnolfo di Cambio (XIII w.).
Jedną z ciekawostek Bazyliki św. Piotra jest umieszczenie tutaj kopii obrazów w formie mozaik, które wykonano w warsztacie mozaik założonym na życzenie Benedykta XIII w 1727 r. Przede wszystkim trzeba spojrzeć na filar stojący po prawej stronie transeptu i na mozaikę ze św. Michałem, wg obrazu Guido Reni. Po lewej stronie transeptu - Przemienienie Pańskie Rafaela, w wydaniu mozaikowym.
Pod baldachimem skrywającym ołtarz główny znajduje się grób św. Piotra. Przez drzwi wykute w filarze, podtrzymującym kopułę z lewej strony, możemy zejść do Grot Watykańskich. Jest to przestrzeń mieszcząca się między poziomem dawnej i nowej bazyliki; wejście, przez które w średniowieczu do świątyni dostawali się pielgrzymi. Tutaj, w podziemiach, zobaczymy zachowane freski Cavalliniego (kaplica Madonna della Bocciata) i rzeźby wyobrażające życie św. Piotra, pochodzące z czasów Sykstusa IV. Ostatnimi papieżami tu pochowanymi są: Pius XII, Jan XXIII, Paweł VI, Jan Paweł I oraz, niedawno, Jan Paweł II. W tym miejscu znajduje się także grób św. Piotra.
Wjazd na górę bazyliki jest obowiązkiem świadomego turysty. Na szczęście jest to wjazd dosłowny, gdyż do poziomu dachu naw dowiezie nas winda. Stąd jednak trzeba dalej wspinać się wąskimi schodami, ściśniętymi między dwoma kopułami włożonymi jedna w drugą, które razem tworzą górną część bazyliki. Wreszcie osiągamy latarnię na szczycie. W połowie drogi możemy rzucić okiem na wnętrze - z tego miejsca lepiej niż z jakiegokolwiek innego zdajemy sobie sprawę z ogromu świątyni. Widok ze szczytu na Rzym jest niezapomniany.
Jan Paweł II (18.05.1920-2.04.2005)
Polski papież pochowany został w Grotach Watykańskich w najmniej ozdobnym grobie, na miejscu poprzedniego spoczynku Jana XXIII. Grób znajduje się zaledwie kilka kroków od grobu św. Piotra, a nazywany jest miejscem przechodnim, gdyż przeznaczony jest dla tych, o których sądzi się, że wkrótce mogą zostać wyniesieni na ołtarze.
Papież Polak w testamencie zapisał: \"Grób w ziemi, bez sarkofagu\". Jego życzenie nie zostało do końca wypełnione. Wznoszący się nad powierzchnią posadzki grób przykryto płytą z białego marmuru. Wewnątrz znajdują się trzy trumny. Ciało Ojca Świętego złożono w trumnie z drewna cyprysowego, następnie zapieczętowano ją w trumnie cynkowej i skryto w ostatniej, dębowej. Na płycie widnieje prosty napis: \"Jan Paweł II1978-2005\", czyli daty pontyfikatu. Nad grobem umieszczono płaskorzeźbę wyobrażającą Matkę Boską z Dzieciątkiem. Obok płyty nagrobnej stoi zapalona lampka oliwna i wazon z kwiatami. Uwaga! Z obawy, iż przynoszone przez wiernych kwiaty mogłyby zakryć grób papieża, wprowadzono zakaz wnoszenia do krypty jakichkolwiek wiązanek, wieńców czy pojedynczych kwiatów.
Pałace i Muzea Watykańskie
W XV w. Watykan stał się rezydencją papieską, po powrocie następcy św. Piotra z Awinionu - tak też pozostało do dzisiaj, choć w XVIII i XIX w. niektórzy papieże woleli przebywać na Kwirynale, a Watykan przekształcono częściowo w muzeum. Chateaubriand, zwiedzając Watykan, wykrzyknął: \"W jakiejże samotności przebywają te arcydzieła!\". Sprawy nieco się pozmieniały. Arcydzieła ciągle tu się znajdują, jednak ich samotność ożywiają tłumy turystów spragnionych kultury.
Udostępniona do zwiedzania część Watykanu to mniej więcej teren zajmowany przez papieskie pałace budowane poprzez wieki - od renesansu do dzisiaj. Jest to zespół złożony z dwóch pałaców, połączonych dwoma długimi galeriami kolumnowymi.
Najstarszy pałac znajduje się tuż obok Bazyliki św. Piotra. Papież Innocenty III ok. 1200 r. nakazał w tym miejscu zbudować ufortyfikowaną siedzibę. Po powrocie papieży z Awinionu fortecę tę stopniowo przekształcano w zbytkowny pałac. Przykład dał Mikołaj V (1447-1455), którego kaplicę malował Fra Angelico, a apartamenty - Piero della Francesca. Sykstus IV (1471-1484) natomiast kazał zbudować kaplicę nazwaną następnie Sykstyńską. Nieco później apartamentyAleksandra VI z rodziny Borgia (1492-1503) ozdobił Pinturicchio, a Juliusz II powierzył plafon Sykstyny Michałowi Aniołowi, natomiast komnaty reprezentacyjne - Rafaelowi, który wykonał także dekorację balkonów (loggie).
Całości niemal nietknięto w następnych wiekach, XVII i XVIII, jedynie zmodyfikowano monumentalne schody - La Scala Regia - dzieło Berniniego, łączące Kaplicę Sykstyńską i Bazylikę św. Piotra z Sala Regia, mieszczącą się na 1. piętrze pałacu.
W końcu ogrodu (ciągnącego się od północnego krańca zespołu pałacowego aż po fortyfikacje miasta leonowego), powstała dla Innocentego VIII (1484-1492) willa wypoczynkowa - pałac Belweder. Juliusz II (1503-1513) zlecił Bramantemu połączenie pałaców dwoma długimi galeriami kolumnowymi, ukończonymi dopiero za pontyfikatu Piusa IV, ok. 1560 r. Wyznaczają one granice bardzo długiego dziedzińca, tzw. Dziedzińca Belwederu. Sykstus V (1585-1590) w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca na bibliotekę zdecydował o budowie swego rodzaju pasa, przecinającego ten dziedziniec na dwie części. Domenico Fontana, któremu powierzono te prace, stworzył w ten sposób tzw. Dziedziniec Pinii - czyli, prościej mówiąc - Dziedziniec Szyszki (Cortile de la Pigna). Nazwa pochodzi od fontanny w kształcie szyszki, wykonanej z brązu pochodzenia jeszcze starożytnego, zdobiącej ten dziedziniec.
W XIX w. dzięki Klemensowi XIV powiększono Belweder, który na rozkaz Piusa VI przekształcono w muzeum - stąd nazwa: Pio-Clementino. Pius VII (1800-1823) nakazał budowę drugiego pasa między dwoma skrzydłami - to tzw. Nowe Skrzydło (Braccio Nuovo), dzielące na pół Dziedziniec Biblioteki (Cortile della Biblioteca).
Po paktach laterańskich (1929), na rozkaz Piusa XI (1922-1939) powstał nowy budynek, Pi-nakoteka architekta Luki Beltramiego, oraz nowe, naprzeciwległe wejście wzbogacone wspaniałymi schodami, których projekt powierzono architektowi Giuseppe Momo. Przez tę klatkę schodową wchodzimy do Muzeów Watykańskich.
Uwaga dla zwiedzających - Viale Vaticano - tel. (06) 69883860 - mv.vatican.va/4_ES/pa-ges/MV_Home.html - Obiekty zamknięte są w niedziele (z wyjątkiem ostatniej niedzieli miesiąca, gdy wstęp jest darmowy), 1 i 6 stycznia, 11 lutego, 19 marca, 21 kwietnia, 1 i 29 maja, 9 czerwca, 14 i 15 sierpnia, 8, 25 i 26 grudnia. Godziny wejścia: od 8.45 do 12.20 w styczniu i lutym oraz od 10 listopada i w grudniu, a także w każdą sobotę przez cały rok; od 8.45 do 15.20 od marca do drugiego tygodnia listopada. Roztropnie jest sprawdzić przed przyjściem. Bilet wstępu: 12 €, ulgowy 8 €. Konieczne jest odpowiednie ubranie - zakryte nogi oraz ramiona po łokcie. Warto wiedzieć, że na terenie muzeum - poniżej Pinakoteki - znajduje się zaplecze gastronomiczne (kawiarnia, bar i restauracja), serwujące przyzwoite posiłki po przystępnych cenach. W środę można uczestniczyć w otwartej audiencji papieskiej - wystarczy odebrać wcześnie rano darmowe zaproszenia wydawane przy Spiżowej Bramie, wychodzącej na plac św. Piotra (por.
www.vatican. va). Przygotowane są ścieżki turystyczne oznaczone strzałkami, które pozwalają na swobodny wybór trasy, w zależności od czasu i sił. Można zatem wybrać między zwiedzaniem całości lub programem najbardziej skróconym, ograniczonym do Stanze Rafaela i Sykstyny. Przy wejściu otrzymamy bardzo dobrze przygotowany plan sytuacyjny, który pozwala na rozsądny wybór.
Niestety, nie można go przedrukować w przewodniku, ponieważ trasy często ulegają zmianom. Musimy zadowolić się opisami podstawowych obiektów, do których trzeba się odnosić w zależności od wybranej drogi.
Zasadniczo możemy podzielić Watykan z jednej strony na muzea oraz z drugiej - na apartamenty papieskie oraz Kaplicę Sykstyńską. Nie odbiegając daleko od prawdy, można powiedzieć, że muzea znajdują się w pałacu Belweder, w galeriach kolumnowych łączących dwa pałace oraz w budynku oddzielonym przez Pinakotekę. Apartamenty papieskie i Kaplica Sykstyńską mieszczą się w zasadniczej części Watykanu, w pobliżu placu św. Piotra. Do tego podziału uczynić trzeba zastrzeżenie dla Muzeum Współczesnej Sztuki Religijnej, które usytuowano pod Sykstyną.
Kaplica Sykstyńska
Jak mówić o Kaplicy Sykstyńskiej, nie popadając w pompatyczny ton? A i tak rzeczywistość przewyższa użytą metaforę. Pierwsze wrażenie jest zdominowane przez światło, jakby przesiane, wpuszczone do tej rozległej przestrzeni. Kaplica to wielki prostokąt (41x13 m), o bardzo wysokim sklepieniu (21 m), bez jakichkolwiek ozdób architektonicznych - nie ma chóru, nie ma przylegających, bocznych kaplic, nie ma transeptu. Poprzeczna ażurowa balustrada z marmuru oddziela chór od nawy. Nic nie może odciągnąć oczu od malowideł. Kaplicę zbudowano na rozkaz Sykstusa IV w latach 1475-1481, wchodziła wówczas do systemu obronnego pałacu papieskiego. Dlatego 12 okien jest małych i usytuowanych bardzo wysoko. Sklepienie należy do tych, którym warto się bacznie i długo przyglądać.
Wnętrze kaplicy było zdobione w trzech fazach: faza Sykstusa IV na bocznych ściankach, sklepienie zamówione przez Juliusza II u Michała Anioła i Sąd Ostateczny, także pędzla Michała Anioła, wykonany tym razem na życzenie Klemensa VII.
Żywot Mojżesza i Żywot Jezusa Chrystusa - To freski na ścianach bocznych. Oryginalną dekoracją była tu seria obrazów usytuowanych w połowie wysokości (po to, by je było dobrze widać), na południowej ścianie przed oczyma przesuwają się dzieje życia Mojżesza, jednej z najważniejszych postaci Starego Testamentu, zwiastuna przymierza między Bogiem i ludźmi. Na ścianie północnej natomiast - cykl scen z życia Jezusa, który to przymierze wypełnił. Powyżej, między oknami, portrety papieży. Część tych dzieł została zamalowana, by zrobić miejsce na Sąd Ostateczny.
Sykstus IV do ozdobienia tej kaplicy zwołał największych artystów swego czasu. Dzieło Michała Anioła robi takie wrażenie, że mamy ochotę zignorować wszystko inne znajdujące się w tej kaplicy - a to byłaby wielka szkoda.
Przede wszystkim trzeba więc zobaczyć:
W cyklu Żywot Mojżesza - pierwsza scena po Sądzie Ostatecznym - pracowali przy niej Pinturicchio i Pietro Perugino (Podróż do Egiptu), druga i piąta wyszły spod pędzla Sandra Botticellego (Młodość Mojżesza - gorejący krzew i Ukaranie Kory, Datana i Abirona).
W cyklu Żywot Chrystusa - pierwszy obraz malowali Pinturicchio i Pietro Perugino (Chrzest Jezusa), drugi - znowu Sandro Botticelli (Uzdrowienie trędowatego i kuszenie Chrystusa), trzeci - Domenico Ghirlandaio (Powołanie apostołów Piotra i Andrzeja), i piąty - Pietro Perugino (Chrystus przekazujący klucze św. Piotrowi). Wybór ten jest oczywiście arbitralny; pozostałe obrazy malował Cosimo Roselli.
Plafon - Wykonany został przez Michała Anioła w latach 1508-1512. Papież Juliusz II, znany z autorytarnego charakteru, pozostawił artyście swobodę w wypełnieniu tej przestrzeni zgodnie z inspiracją twórcy (jednakże po kilkuletnim sporze pomiędzy zaangażowanymi stronami). Sześć okien bocznych zdeterminowało układ plafonu, składającego się z 9 przestrzeni. Całość, tematycznie poświęcona jest przedstawieniu stworzenia świata. Rozpoznajemy - rozpoczynając oglądanie od chóru, czyli ściany, na której widnieją sceny z Sądu Ostatecznego - kolejne sceny: Oddzielenie światła od ciemności, Stworzenie Słońca i Księżyca, Oddzielenie ziemi od wody i stworzenie roślin, Stworzenie Adama (jest to najbardziej znany obraz z całego fresku), Stworzenie Ewy, Grzech pierworodny i wygnanie z Raju, Ofiara Noego, Potop, Pijaństwo Noego (zwany też Synowie Noego). Między poszczególnymi scenami Michał Anioł namalował nagich ludzi, słynnych Ignudi, którzy są oczywiście hołdem dla aktu tworzenia, ale przypominają jednocześnie akty
rzeźbione - są zapewne wyrazem żalu artysty za ulubionym rodzajem sztuki - rzeźbą. Cztery kąty plafonu poświęcone są czterem epizodom biblijnym. Są to: Judyta i Holoferenes, Dawid i Goliat, Ofiara Amana, Wąż miedziany. Między oknami znajdują się postacie proroków: Jeremiasza, Ezechiela, Joela, Zachariasza (na sklepieniu nad wejściem), Izajasza, Daniela i Jonasza (na sklepieniu nad ołtarzem). Pomiędzy prorokami - postacie kobiet - Sybille. Te postacie, wywodzące się z religii pogańskich, wypowiadające w stanie nieświadomości przepowiednie od bogów, zostały przyjęte do chrześcijaństwa jako swego rodzaju pomoc profetyczna. Kolejne fragmenty fresków oddzielone są detalami architektonicznymi, tzw. złudzeniami optycznymi. Kilka lat temu wnętrze kaplicy poddano pracom konserwatorskim, co przywróciło freskom zapomnianą świeżość kolorów.
Sąd Ostateczny - Świat zmienił się od Stworzenia Świata do Sądu Ostatecznego. Zmienił się także i artysta. Michał Anioł pracował nad drugim swym wielkim freskiem w latach 1434-1544, ukończył go, mając 69 lat. Przecież w międzyczasie rozpoczęła się reformacja, która podzieliła chrześcijaństwo, a i sam Rzym odniósł wielkie straty w czasie plądrowania w 1527 r. Papieże nosili brody na znak głębokiego żalu, powoli zaczynała się kontrreformacja. Klemens VII i Paweł III zdecydowali się poruszyć wyobraźnię wiernych przez przywołanie obrazu grzechu i zbawienia.
Sąd Ostateczny, dzieło o niezwykle gwałtownym wyrazie, wywołało skandal. Mówiono o nim, jako o Dies Irae Kościoła kontrreformacyjnego. Zaszokowało nagością postaci do tego stopnia, że Paweł IV nieco później nakazał zakrycie niektórych części ciała Danielowi da Volterra, który zyskał w związku z tym przydomek Braghettone, co dosłownie znaczy majtkarz. Mówi się również, że Michał Anioł umieścił na fresku wizerunek swego osobistego wroga, papieskiego mistrza ceremonii, Biagia da Cesenę - nie gdzie indziej, jak między potępionymi, nadając jego rysy twarzy postaci Midasa, wyposażonej w ośle uszy (na dole, po prawej stronie, ściśnięty przez węża).
_ Źródło: Petit fute _