Pokazali zdjęcia z polskiego lasu. Wygląda, jak z kosmosu
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie opublikowała na swoim profilu w mediach społecznościowych zdjęcia z lasu, wykonane nocą. Ich bohaterem jest ślimak w zaskakującym niebieskim kolorze. Czy jest bezpieczny dla człowieka i środowiska?
"W nocnym lesie można spotkać różne cuda" - czytamy we wpisie leśników na FB.
Pomrów błękitny (Bielzia coerulans) to ślimak, który swoim wyglądem wzbudza spore zainteresowanie. Jego charakterystyczna, niebieskawa barwa sprawia, że trudno go pomylić z innymi gatunkami.
Ślimak wygląda, jak z kosmosu
Ten mięczak osiąga nawet do 14 cm długości, co czyni go jednym z większych ślimaków lądowych w Europie. Jego ciało jest wydłużone, a barwa - od jasnoniebieskiej po ciemnogranatową - przyciąga uwagę. Dodatkowo uwagę zwraca fakt, że nie ma muszli i zostawia po sobie śluz o lekko niebieskawym zabarwieniu. Warto pamiętać, że młode osobniki mogą mieć jaśniejszy odcień, a starsze - ciemnieją.
Tłumy na ulicach polskiego miasta. Wcale nie Kraków, Warszawa czy Gdańsk
Pierwotnie pomrów błękitny zamieszkiwał głównie górskie lasy Karpat. Jednak w ostatnich dekadach zaczął się rozprzestrzeniać na nowe tereny. W Tatrach pomrów błękitny spotykany jest jeszcze na wysokości 1900 m n.p.m. Specjaliści wskazują, że na ekspansję tego gatunku wpływają m.in. zmiany klimatyczne.
Obecność ślimaka odnotowano już w wielu województwach, a jego populacja stale rośnie. Według ekspertów, pomrów błękitny może wkrótce stać się stałym elementem polskiego krajobrazu, zwłaszcza w wilgotnych i zacienionych miejscach. Pomrów błękitny najczęściej pojawia się po deszczu pod kamieniami, wśród liści czy w ogrodowych zakamarkach.
Czy pomrów błękitny jest groźny?
Jeśli zauważymy tego ślimaka w swoim ogrodzie, nie należy panikować. Pomrów błękitny nie stanowi zagrożenia dla ludzi, ale może być problemem dla ogrodników i rolników. Żywi się głównie martwą materią organiczną, ale nie pogardzi także młodymi roślinami, warzywami czy kwiatami. W dużych skupiskach może powodować straty w uprawach.
Źródło: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie