Trwa ładowanie...

Koszmar na Teneryfie. Uwięzieni w autobusie bez klimy

Policja wyjaśnia sprawę uwięzienia pasażerów, w tym zdezorientowanych turystów miejskiego autobusu na Teneryfie. Jest to tym bardziej bulwersujące, że wszystko działo się, gdy na Wyspach Kanaryjskich panowały upały przekraczające 30 st. C w cieniu.

Autobusy Titsa na teneryfie. Zdjęcie ilustracyjneAutobusy Titsa na teneryfie. Zdjęcie ilustracyjneŹródło: Licencjodawca, fot: Jonik
d1lit65
d1lit65

O sprawie poinformowała kanaryjska gazeta "El Dia".

Nie zauważył, że w autobusie bez klimy zostawił pasażerów

27 lipca jedenastu pasażerów wsiadło do autobusu przewoźnika Titsa w stolicy Wyspy Santa Cruz de Tenerife, aby udać się na południe, do turystycznych kurortów.

Niektórzy przybyli na wycieczkę z sąsiedniej Gran Canarii i nie znali za bardzo trasy autobusu. Po dojechaniu do przystanku w popularnej turystycznej miejscowości Los Cristianos nie zdawali sobie sprawy, że jest to już ostatni przystanek na tej trasie i nie wysiedli z autobusu. Roztargniony kierowca również nie zauważył, że w autobusie zostali ludzie. Pospiesznie opuścił pojazd, zamykając pasażerów w środku.

Według relacji pasażerów, gdy autobus dojechał na koniec trasy, kierowca wyłączył klimatyzację i wyszedł.

d1lit65

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Jeden urlop to za mało. Europejska wyspa zauroczy każdego

Pasażerowie zadzwonili po pomoc na telefon alarmowy, a firma Titsa została powiadomiona po ok. 25 minutach o tej nietypowej sytuacji. Niezwłocznie uwolniono ludzi z pojazdu. Dodatkowo wszczęto wewnętrzne dochodzenie. Potwierdziło ono, że kierowca opuścił autobus, nie zauważając obecności pasażerów.

Zdjęcia i nagrania pokazują jednak, że uwięzieni w autobusie pasażerowie zareagowali z poczuciem humoru. Raczej był śmiech i komentarze, takie jak "Kiedy kierowca zostawia cię zamkniętego w autobusie" czy "Będziemy besztać tego człowieka".

d1lit65

Jak podała gazeta "El Dia", zdaniem ojca jednej z pasażerek, działanie kierowcy było bardzo lekkomyślne i powinny istnieć procedury zobowiązujące kierowców do sprawdzania autobusów przed ich zamknięciem.

Miejski przewoźnik z Teneryfy, Titsa, zapowiedział wewnętrzne dochodzenie i obiecał podjęcie kroków, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości. Firma przeprosiła uczestników za zaistniałą sytuację.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1lit65
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1lit65

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj