Kraje, w których życie nie rozpieszcza. Na szczęście mieszkańcy mają swoje sposoby
Ekstremalne temperatury, brak opału czy deficyt wody pitnej. W niektórych krajach, trzeba się zmagać na co dzień, żeby przeżyć. Jak sobie radzą mieszkańcy w tych państwach?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Islandia stawia na geotermię
Mieszkańcy Islandii od wieków borykają się z niedoborem drewna. Dlatego w XX w. potrzeby związane z ogrzewaniem zaspokajano poprzez import oleju opałowego. Uzależnienie od tego paliwa spowodowało drastyczny wzrost islandzkiej inflacji po kryzysach naftowych w latach 70. i 80., dlatego tamtejszy rząd zaczął stawiać na technologię związaną z ogrzewaniem geotermalnym. Dziś ponad 90 proc. islandzkich mieszkań jest ocieplanych gorącą wodą pochodzącą z wnętrza ziemi (ok. 2 km p.p.m). Ponadto geotermia generuje 30 proc. krajowej produkcji energii elektrycznej.
Rosjanie mają problem z ogrzewaniem
Gdy nadchodzą tęgie mrozy, w Rosji szybko uwidaczniają się problemy związane z infrastrukturą grzewczą. Większość elektrociepłowni zbudowano w latach 60. i 70. XX w. Wymają kosztownych remontów, a część z nich powinna już być dawno zamknięta. Częste awarie są "usuwane" poprzez prowizoryczną pomoc. Polega ona na wypożyczaniu przenośnych, żeliwnych piecyków, nazywanych "burżujkami". Te proste urządzenia z rurą wystawianą przez okno uratowały przed zamarznięciem miliony Rosjan.
Katar – zbyt wysokie temperatury i niedobór wody pitnej
Mieszkańcy Kataru nie doświadczają problemów związanych z niską temperaturą. Wręcz przeciwnie – szukają rozwiązań, dzięki którym najgorętsze miesiące będą dla nich bardziej znośne. Latem słupki rtęci pokazują niekiedy nawet 50 st. C.
Ten arabski kraj położony jest w strefie klimatu zwrotnikowego o wybitnie suchej odmianie. Boryka się ze skrajnie niskimi opadami deszczu. Nic więc dziwnego, że Katar jest niemal całkowicie pozbawiony zasobów słodkiej wody. Głównym źródłem cieczy są odsalarnie wody morskiej. Mimo inwestycji w kosztowne systemy niedawno zapasy cennej cieczy wystarczały tylko na 2 dni normalnego zużycia. Aby poprawić tę sytuację (czyli zwiększyć zapasy do 7 dni), rozpoczęto kolejne, bardzo kosztowne projekty związane z odsalaniem. Będą wynosić 5 mld dol. (17,3 mld zł), czyli ok. 3 proc. krajowego PKB.
Można powiedzieć, że Katar jest w relatywnie dobrej sytuacji. To bogate państwo, które stać na zakup wartych fortunę urządzeń, pozwalających odsalać wodę. W znacznie gorszej sytuacji są mieszkańcy wielu krajów, zwłaszcza afrykańskich. Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), ponad miliard ludzi na świecie jest pozbawionych dostępu do czystej wody pitnej.
Źródło: RynekPierwotny.pl
Zobacz też: Czy da się ugotować jajko w gejzerze?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.