Krytyczna sytuacja w parku narodowym. Przyrodnicy załamani
Największy park narodowy w naszym kraju jest zagrożony. Kluczowy obszar lęgowy ptaków nie tylko w Polsce, ale i w całej środkowej części Europy, zmaga się z suszą. Konsekwencje mogą być poważne. Chodzi nie tylko o zagrożenie dla środowiska, ale także o zmiany, które dotkną turystów.
Biebrzański Park Narodowy, o którym mowa, to największy park w Polsce o powierzchni 592,23 km kw. Obejmuje niemal całą rzekę Biebrzę oraz jej okolicę. Powstał w celu ochrony największych w Polsce i jednych z większych w Europie torfowisk niskich, które w innych miejscach zostały już bezpowrotnie zniszczone.
Zagrożenie pożarowe i apel o ostrożność
Ekosystemy parku narodowego są silnie uzależnione od wody, a obecna susza stanowi poważne zagrożenie. Dyrektor parku, Artur Wiatr, podkreśla, że brak opadów w zeszłym roku oraz tej zimy pogłębia problem.
W 2020 r. park doświadczył ogromnego pożaru, który zniszczył znaczne obszary, ok. 5,5 tys. ha. Dyrektor Wiatr apeluje do turystów i mieszkańców o unikanie wypalania traw i palenia papierosów, co może prowadzić do kolejnych pożarów i powtórki sytuacji sprzed lat. Każda iskra może w takich warunkach wywołać katastrofę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokazała wideo z plaży w Gdyni. To nie foka
Park realizuje projekt renaturyzacji sieci hydrologicznej, budując urządzenia do zatrzymywania wody. Jednak efekty tych działań będą widoczne dopiero w przyszłości. W takich warunkach każda kropla wody jest cenna dla torfowisk, które bez niej ulegają degradacji.
Możliwe ograniczenia dla turystów
Jeśli susza się utrzyma, odczuje to nie tylko natura, ale także odwiedzający to miejsce turyści. Park może wprowadzić ograniczenia w spływach kajakowych i zamknąć niektóre szlaki. Szczególnie zagrożone są obszary wrażliwe, które mogą być czasowo niedostępne dla gości. Dyrektor Wiatr zauważa, że wiosna w parku jest nietypowa, a brak rozlewisk jest widoczny gołym okiem nie tylko dla ekspertów.
Źródło: e-grajewo.pl/hub.pl
