Lavezzi - nieodkryty przez Polaków archipelag Europy

Gwarantowana pogoda, złocista plaża, turkusowa woda, a wokół nietypowa roślinność i niezwykłe formacje skalne - to typowy obrazek, który kojarzymy z odległymi miejscami, takimi jak Karaiby czy Seszele. Cena takich wakacji najczęściej przekracza nasze możliwości finansowe i wyjazd pozostaje niespełnionym marzeniem. Tymczasem warto poszukać znacznie bliżej, a urlop w raju okaże się łatwiejszy i tańszy niż przypuszczamy. Także w Europie znajdują się zakątki, które nie ustępują urodą najpiękniejszym wyspom świata. Jednym z nich jest francuski archipelag Lavezzi, który kusi przejrzystymi zatokami, ukrytymi wśród skał o niezwykłych kształtach. Polscy turyści jeszcze go nie odkryli.

ik/udm

Archipelag Lavezzi *kryje się między Korsyką a Sardynią, wśród przejrzystych wód Cieśniny Świętego Bonifacego. Administracyjnie należy do Francji i stanowi najbardziej na południe wysunięty punkt tego kraju. Na całą grupę składa się około 100 wysepek i granitowych raf o fantazyjnych kształtach. Położony jedynie kilka kilometrów od *Korsyki, archipelag może pochwalić się interesującą historią - kiedyś należał m.in. do Włoch. Od 1982 roku bezludne wyspy znajdują się we francuskiej gminie Bonifacio. W tym samym roku *Lavezzi *został oficjalnie ustanowiony terenem chronionym.

Mimo skalistej struktury kryje przepiękne plaże, które zachwycają bielą piasku. Wyspy są także rajem dla fanów nurkowania. Przejrzysta woda stwarza idealne warunki do podziwiania podwodnego świata, gdzie można zobaczyć płaszczki, barakudy czy koralowce. Na Lavezzi można poczuć się jak na drugim końcu świata - nie ma tu hoteli, kawiarni czy sklepów. Turyści mogą w pełni cieszyć się nieskażoną naturą, z drugiej strony należy pamiętać, żeby zabrać ze sobą: wodę, okulary i filtr przeciwsłoneczny. Nie ma tu nie tylko infrastruktury, ale także praktycznie żadnego zacienionego miejsca, więc nie można ukryć się przed słońcem.

Wycieczki na rajski archipelag organizowane są w sezonie codziennie przez kilka biur podróży z Bonifacio. Można także wybrać się na własną rękę - połączeń z Bonifacio i Porto-Vecchio jest sporo, a koszt takiej wyprawy to ok. 25 euro za osobę. Od przystanku do najpiękniejszych plaż dzieli nas 15-minutowy spacer. Szlaki są bardzo dobrze oznaczone i ciężko się zgubić.

Do ciekawostek należy fakt, że wczesną wiosną, późną jesienią i zimą archipelag jest nękany przez silne wiatry, a także często spowity mgłą. Z tego powodu, mimo zbudowanej w 1874 roku latarni morskiej, Lavezzi poza sezonem stanowi postrach ludzi morza. W pobliżu można zobaczyć wrak francuskiej fregaty Semmilante, która zatonęła 15 lutego 1855 roku.

Oficjalnie do archipelagu należy także wyspa Cavallo, która może pochwalić się sztucznie stworzonym portem i lotniskiem dla małych samolotów. Wakacje spędzają tu głównie gwiazdy i milionerzy, którzy mają w tym zakątku swoje wille lub korzystają z oferty pięciogwiazdkowego hotelu Pecheurs. W sezonie urlopowym statek między Korsyką a Cavallo kursuje codziennie - podróż trwa od 10 do 15 minut.

ik/udm