Linie lotnicze podnoszą ceny biletów. Powód? Upadek biura podróży Thomas Cook
Urlopowicze, którzy ucierpieli z powodu upadku biura podróży Thomas Cook, mają teraz kolejny problem. Z powodu bankructwa giganta w branży turystycznej ceny lotów na niektórych trasach wzrosły nawet trzykrotnie.
Wczasowicze korzystający z ofert wakacyjnych Thomasa Cooka są wściekli m.in. na linie Ryanair. Nie dość, że od czasu upadku touroperatora nie mogą liczyć na pomoc w rozwiązaniu konfliktów, to jeszcze mają problem z kosztownym powrotem do domu.
"To obrzydliwe, że zwiększacie ceny lotów po upadku biura Thomas Cook. Powinniście się wstydzić, że zarabiacie na nieszczęściu innych!" – komentuje Anne-Marie Garvie na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak przekazują brytyjskie media, wzrost ceny biletów dotyczy m.in. lotów na trasie z Gran Canarii do Manchesteru, które wcześniej można było kupić od ok. 25 funtów (ok. 123 zł), a teraz kosztują najmniej 83 funty (ok. 410 zł). Podobna sytuacja jest na trasie z Teneryfy do Bristolu - bilety wzrosły z 46 do 105 funtów (ok. 520 zł) - czy z Majorki (ze 135 do aż 355 funtów, czyli ok. 1756 zł.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Podobne zależności widać także w innych liniach lotniczych. Np. British Airways czy Jet2, który zwiększył ceny lotów na Cypr.
Przedstawiciele linii lotniczych swoje decyzje tłumaczą funkcjonowaniem dynamicznego systemu ustalania cen, opartego na dostępności danego produktu i popytu na niego. "Nieuniknioną konsekwencją zmniejszania się podaży jest wzrost cen. Chcemy jednak zwiększyć podaż (loty i miejsca), aby pomóc klientom w kryzysowym momencie" – dodał rzecznik Jet2.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl