Miała być sesja zdjęciowa z lampartem. Modelka ledwie uszła z życiem
W ośrodku spokojnej starości dla dzikich zwierząt w Niemczech doszło do niebezpiecznego wypadku. Lampart zaatakował modelkę podczas sesji zdjęciowej. Kobieta doznała poważnych obrażeń głowy.
Sytuacja miała miejsce w prywatnym ośrodku dla starych dzikich zwierząt w Nebra w niemieckim kraju związkowym Saksonia-Anhalt. 36- letnia modelka Jessica Leidolph miała tam wziąć udział w sesji zdjęciowej z udziałem lampartów.
Modelka została zaatakowana przez lamparta
Kiedy weszła na wybieg dla dzikich kotów, została zaatakowana. Niemieckie media donoszą, że modelka doznała poważnych obrażeń głowy i została przetransportowana helikopterem do specjalistycznej kliniki. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Nie wiadomo jednak, dlaczego kobieta chciała zrobić sesję zdjęciową ze zwierzętami ani kto odpowiada za jej zorganizowanie. Lokalna policja prowadzi obecnie dochodzenie w tej sprawie.
Organizacja PETA żąda zamknięcia ośrodka
Sprawą natychmiast zainteresowali się obrońcy praw zwierząt z organizacji PETA. Zaapelowali, by niemiecki ośrodek został natychmiast zamknięty. Twierdzą, że osoby odpowiedzialne za opiekę nad dzikimi zwierzętami, wykorzystują je w celach komercyjnych.
- Takim tragediom można zapobiec tylko wtedy, gdy dzikie zwierzęta, takie jak lamparty, tygrysy czy lwy, nie będą już dłużej zamknięte w małych wybiegach w celach rozrywkowych. Dzikie zwierzęta bardzo cierpią z powodu trzymania w niewoli - mówiła cytowana w oświadczeniu dr Yvonne Würz.
Źródło: "BBC"