Korsyka. Agresywne krowy atakują plażowiczów
Rosnąca liczba krów opanowuje plaże Korsyki utrudniając wczasowiczom korzystanie z uroków tego miejsca. Zdarza się, że bywają agresywne, o czym przekonali się niektórzy plażowicze.
Rajska wyspa położona na morzu Śródziemnym została opanowana przez krowy, których populacja w tym regionie urosła już do blisko 15 tysięcy. Szacuje się, że ok. połowa z nich żyje dziko, więc ich obecność uznawana jest za problematyczną.
Wczasowicze nie mogą korzystać z plaży
Bajeczne plaże i lazurowa woda Korsyki przyciągają spragnionych wypoczynku turystów, jednak kiedy na horyzoncie pojawiają się stada krów, budzi to niepokój urlopowiczów. Władze wyspy rozkładają ręce, twierdząc że nie mają mocy, aby powstrzymać zwierzęta przed wchodzeniem na plaże, zabroniono więc korzystać z nich wczasowiczom.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Krowa dźgnęła rogiem plażowicza
Decyzja ta spowodowana była wypadkami, w wyniku których kilka osób trafiło do szpitala. Na północnym wybrzeżu, na plaży w Lotu, pewien mężczyzna próbował walczyć ze stadem krów o miejsce do odpoczynku, co tak rozjuszyło jedno ze zwierząt, że ubodło nieszczęśnika w szyję ostrym rogiem. Ranny mężczyzna trafił do szpitala.
Urzędnicy chcą chronić wczasowiczów
Burmistrz Lozzi Francois Acquaviva powiedział lokalnej gazecie Corse-Matin, że problem jest poważniejszy, niż się wszystkim wydaje. Mówi się, że w szczególności należy unikać stad, w których znajdują się cielęta, ponieważ przy nich krowy mogą być bardziej agresywne, chcąc bronić swoje dzieci przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Natomiast jeden z lokalnych urzędników, który zajmuję się ratowaniem zwierząt, radzi: "Kiedy widzisz, że zmierzają w określonym kierunku, najlepiej dać im pierwszeństwo".
Źródło: The Times