Mike Mezeul II – poznaj łowcę burz
Niektórzy mają ekstremalne hobby. Pochodzący z Nowego Jorku fotograf od 16 lat robi zdjęcia burzom, tornadom i innym ciekawym zjawiskom pogodowym. U jednych budzą przerażenie, u niego – wywołują ekscytację.
Urodził się w mieście Rome – małym ośrodku w stanie Nowy Jork, ale obecnie mieszka w Teksasie. Jest samoukiem. Boi się pająków, ale nie groźnych tornad, huraganów przewalających drzewa i burz z piorunami. Poznaj Mike’a Mezeula II – fotografa, którego zdjęcia powstają w naprawdę trudnych warunkach.
Spacer Aleją Tornad
Jednym z ulubionych miejsc Mike’a jest Aleja Tornad, jak nieoficjalnie jest nazywany obszar w Stanach Zjednoczonych, na którym ze zwiększoną częstotliwością występują trąby powietrzne. Rozciąga się on w stanach: Teksas, Oklahoma, Kansas, Nebraska, Iowa i Dakota Południowa. Tornada szaleją tam zazwyczaj wiosną, rzadziej – wczesną jesienią. Wtedy Mezeul II wybiera się na łowy.
Z nosem w prognozach pogody
Teksański fotograf spędza czas na poszukiwaniu ciekawych zjawisk i wszelkiego rodzaju anomalii pogodowych. Siedzi z nosem w prognozach, śledzi zmieniające się fronty atmosferyczne i gdy zauważa jakieś ekstremum, natychmiast podąża w jego kierunku.
Fotograf na posterunku
Jak twierdzi Teksańczyk, jego praca wymaga czasu i pogłębionej wiedzy na temat meteorologii. Jest to zgodne z jego zainteresowaniami – Mike w przeszłości nie planował kariery fotograficznej, chciał być policjantem albo meteorologiem.
Piękna i bestia
Tak Mezeul II zatytułował fotografię wykonaną w Kansas, niedaleko Dodge City. Czy robienie zdjęć „potworom" pogodowym może realnie zagrażać życiu? „Do każdej burzy musisz podchodzić z respektem, wiedząc, że wszystko jest możliwe. Jeden zły ruch, jedna zła decyzja i koniec gry” – mówi Mike.
Teksańska masakra
Rok 2015 sprzyjał „łowcy burz”. Mówiło się wówczas o „pogodowym armagedonie w Teksasie”. Amerykański stan nawiedzały powodzie i tornada, co stanowiło pożywkę dla Mezeula II. Fotograf zdradza, że najstraszniejszy moment w swojej pracy fotograficznej przeżył jednak w Albercie, w Kanadzie, gdy o mało nie wpadł do lodowatego jeziora.
I wesele, i huragan
Mezeul II specjalizuje się w różnych rodzajach fotografii – w jego portfolio znajdują się zdjęcia pejzażowe, z koncertów, a nawet ślubów. Jednak to kadry przedstawiające ekstremalne zjawiska przyrodnicze cieszą się największą popularnością wśród internautów. Profil Amerykanina na Instagramie śledzi prawie 50 tys. osób, a odkąd zaczęły o nim pisać największe media na świecie, polubień bezustannie przybywa.