Najbardziej depresyjne miasta na świecie
Wielu z nas narzeka na swoje miejsce zamieszkania. Drażni nas opieszałość włodarzy miasta, ciągłe remonty lub ich brak, krzywe chodniki i dziury w jezdni. Są jednak miejsca na świecie, gdzie nasze problemy wydają się być drobnostką w porównaniu do tego, jakie mają ludzie w nich mieszkający. Poznajcie naszą subiektywną listę najmniej przyjaznych miast do życia na świecie.
Wielu z nas narzeka na swoje miejsce zamieszkania. Drażni nas opieszałość włodarzy miasta, ciągłe remonty lub ich brak, krzywe chodniki i dziury w jezdni. Są jednak miejsca na świecie, gdzie nasze problemy wydają się być drobnostką w porównaniu do tego, jakie mają ludzie w nich mieszkający. Poznajcie naszą subiektywną listę najmniej przyjaznych miast do życia na świecie.
Dhaka, stolica Bangladeszu jest jednym z największych miast Azji i świata. *Szacuje się, że w całej metropolii mieszka ponad 16 mln ludzi. Jest ona także jedną z najgęściej zaludnionych na globie. W zeszłorocznym badaniu stolica kraju znalazła się na ostatnim miejscu rankingu *Global Liveability Survey, sporządzonego przez Economist Intelligence Unit’s (EIU), który ocenia jakość i poziom życia w 140 dużych miastach na świecie. Badanie brało pod uwagę ponad 30 obiektywnych czynników wpływających na jakość życia, takich jak przestępczość, zagrożenie terroryzmem i konfliktami militarnymi, dostęp do służby zdrowia i jej stan, dostęp do wody pitnej i energii itp. Zostało również uznane za jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. * Z jednej strony *Dhaka jest najlepiej rozwiniętym miastem w Bangladeszu, jego centrum gospodarczym i kulturalnym; z drugiej - większość mieszkańców, których liczba ciągle wzrasta, żyje w slumsach. Proste domy z blachy czy drewna rzadko posiadają
dostęp do elektryczności i czystej wody pitnej. Miasto cierpi na przeludnienie, fatalny jest też stan środowiska. Dhakę często nawiedzają kataklizmy w postaci tornad czy powodzi. Wysoki jest wciąż poziom analfabetyzmu, a dostęp do służby zdrowia poważnie utrudniony.
wg/udm
Najmniej przyjazne miasta do życia - Pjongjang, Korea Północna
Pjongjang *(lub Phenian), stolica *Korei Północnej, to kolejne miasto, które znajduje się na naszej liście najmniej przyjaznych miejsc do życia na ziemi. Powstająca stolica kraju przeznaczona była dla 3 mln mieszkańców. 1 maja 1982 r. nastąpiło jej oficjalne otwarcie. Przybywający do Pjongjangu ludzie mogli zabrać ze sobą tylko najpotrzebniejsze bagaże, natomiast całe wyposażenie czekało już na nich w domach Korea Północna jest państwem totalitarnym, którego obywatele poddawani są stałej kontroli. Pjongjang pełni rolę miasta-wizytówki, więc życie w nim jest mniej dotkliwe, niż w pozostałych częściach kraju, jednak i tu nie da się uniknąć represji ze strony rządzących. Jak wynika z raportu ONZ opublikowanego w 2014 r., prawa człowieka są tu łamane na masową skalę. W szczególności ograniczony jest dostęp do pożywienia, obywatele są przetrzymywani w obozach koncentracyjnych (szacuje się, że jest ich ok. 150-200 tys.), stosowane są tortury, egzekucje, odpowiedzialność zbiorowa. Wolność wypowiedzi i
swobodne przemieszczanie się są mocno ograniczone. Panuje ciągła atmosfera nieufności. Rząd Korei Północnej stawia duże utrudnienia przed obcokrajowcami starającymi się o pozwolenie na wjazd na terytorium państwa. Ci, którym uda się je uzyskać, są pod stałym nadzorem.
Najmniej przyjazne miasta do życia - Norylsk, Rosja
Odcięte od świata rosyjskie miasto Norylsk, w którym panują siarczyste mrozy, przez znaczną część roku pogrążone jest w ciemnościach. Położone jest 300 km na północ od koła polarnego. Ludzie tutaj nie cierpią z powodu głodu, nie są też napiętnowani. Jednak miasto jest ponure i przygnębiające. Zimą panuje tu 50-stopniowy mróz (w trakcie wichur i zamieci temperatura spada poniżej 60. stopni poniżej zera). Ujemne wartości na termometrze notowane są średnio przez 280 dni w ciągu roku. Norylsk jest największym miastem z najdalej wysuniętych na naszej półkuli i ostatnim, jaki spotkamy w drodze do Arktyki. Śnieg bardzo często zmienia barwę z białego na czarny, co jest efektem silnego zanieczyszczenia powietrza. Przemysł doprowadził do tego, że jest to jedno z najbardziej skażonych miejsc na ziemi. W Norylsku wydobywa się ogromne ilości metali - ok. pół miliona ton miedzi, niklu i 2 mln ton dwutlenku siarki. Wydobywa się i wytapia również kobalt, platynę i pallad. Poza brudnym śniegiem, w powietrzu unosi
się cały czas zapach siarki. Średnia długość życia tutejszych pracowników jest o 10 lat krótsza niż wynosi średnia w Rosji. Żaden obcokrajowiec nie ma wstępu do tego miasta. Mogą tam wjeżdżać i mieszkać wyłącznie Rosjanie mający stałe obywatelstwo oraz przedsiębiorcy z Białorusi.
Najmniej przyjazne miasta do życia - Teheran, Iran
Teheran to stolica i największe miasto Iranu, które zamieszkuje ok. 15 mln osób. Jakość życia w tym miejscu, a także obowiązujące prawo sprawiają, że można zaliczyć je do najmniej przyjaznych do życia. W kraju panuje reżim ajatollahów i pomimo że jest to najbardziej liberalne miasto w kraju, nikt nie uniknie tutaj sprawiedliwości. Często zdarzają się publiczne egzekucje, które mają uzmysławiać, jaką karę ponosi się za nieprzestrzeganie prawa i utwierdzić w przekonaniu, jaką siłę ma władza. W Iranie wiesza się gwałcicieli, morderców, przemytników narkotyków. Zdarza się także, że wiesza się za seks pozamałżeński lub homoseksualny. Kolejne kwestie, które sprawiają, że nie można w pełni cieszyć się życiem, to zakaz publicznego śpiewania, tańczenia. Nie można kupić alkoholu, a dostępy do wielu zagranicznych stron i portali, w tym Facebook'a i Gmaila, są zablokowane w ramach rządowego filtrowania internetu. Kobiety nie posiadają takich samych praw jak mężczyźni, a narzucony sposób ubierania się
ma na celu ukryć je przed wzrokiem Irańczyków i przyjezdnych. Poza domem muszą ubierać się w określony sposób. Zakładają hidżab zakrywający włosy i ramiona, długie spodnie oraz płaszczyk zwany manto. Całość obowiązkowo w ciemnych kolorach Teheran pozostaje jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast na Ziemi. Według źródeł rządowych przez ponad 200 dni w roku nad miastem utrzymuje się smog. W ogromnej metropolii wyjeżdża na ulicę ok. 4 mln samochodów i są główną jego przyczyną. Problemem jednak nie jest ich ilość, ale jakość. Większość z nich jest mocno wyeksploatowana i produkują nawet kilkanaście razy więcej zanieczyszczeń, niż współcześnie tworzone pojazdy.
Najmniej przyjazne miasta do życia - Gaza, Palestyna
Miasto Gaza jest położone na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego, w północnej części Strefy Gazy. Teren ten Palestyńczycy zamieszkują od co najmniej 7 tys. lat. Ze względów bezpieczeństwa i nałożonej na tej rejon blokady, naloty ze strony Izraelczyków, przeszukiwania domów i strach przed utratą dachu nad głową lub życia, sprawiają, że funkcjonowanie w tym mieście jest niezwykle trudne. Gazą co kilka lat wstrząsają wybuchy. Izraelskie lotnictwo bombarduje cele związane z Hamasem, a ten odpowiada rakietami wystrzeliwanymi w kierunku Izraela, które powodują kolejne naloty. Przez to ulice miasta często są puste, ponieważ mieszkańcy chowają się w swoich domach. Dopiero wieczorem wychodzą do sklepów na pospiesznie robione zakupy. Muszą zdążyć przed zmrokiem, bo Hamas zabronił opuszczania miejsc zamieszkania w godzinach wieczornych. W trakcie trwania nalotów niewielu ludzi chodzi do pracy. Większość siedzi w domach i śledzi informacje w telewizji i internecie. W wielu miejscach nie ma też
prądu i bieżącej wody. Szpitale często zmagają się z brakiem leków. W 2014 r. naloty zniszczyły ponad półtora tysiąca budynków, zginęło też ok. 250 osób. Eksperci są zdania, że nie same bombardowania, ale brak prądu i wszechogarniająca bieda pchają Palestynę ku Hamasowi i radykalnym rozwiązaniom. Oceniają, że sytuacja w Strefie Gazy jest nie do rozwiązania i nie zanosi się na trwały rozjem.
Najmniej przyjazne miasta do życia - Kosowska Mitrowica, Kosowo
Kosowska Mitrowica, 100-tysięczne miasto w północnym Kosowie, podzielone jest między Albańczyków (w większości wyznawców islamu) a Serbów (wyznawców prawosławia). Granicę pomiędzy nimi stanowi rzeka Ibar. Ostatnie 10 lat, które były bardzo burzliwe dla tego miejsca, sprawiają, że życie tutaj wiąże się z ciągłą niepewnością i strachem o swoje bezpieczeństwo. W 2004 r. na skutek plotek o utopieniu dwóch albańskich chłopców przez Serbów wybuchły ogromne zamieszki. Zginęło 28 osób pochodzenia serbskiego, ponad 2. tys przepędzono z miasta, spalono 35 cerkwi. W 2008 r, po jednostronnym ogłoszeniu przez Kosowo niepodległości, w Mitrovicy doszło ponownie do zamieszek. 14 marca grupa około 300 Serbów zajęła budynek sądu ONZ, wywieszając na nim sztandar Serbii, zamiast flagi Narodów Zjednoczonych. Konflikt między mieszkańcami, wzajemne oskarżenia o to, do kogo należy ziemia i napięta sytuacja wciąż trwa.
Najmniej przyjazne miasta do życia - Linfen, Chiny
Bank Światowy (World Bank) uznał 3-milionowe Linfen za najbardziej zanieczyszczone miasto na świecie. Leży w samym sercu Chin, w prowincji Shanxi. Znajduje się tam wszystko to, co napędza rozwój przemysłu - setki kopalń węgla, koksowni, hut żelaza i stali. W powietrzu unosi się nieprzyjemny zapach i dym, a drzewa wokół fabryk nie mają liści. Miasto spowija gruba, szara warstwa smogu. Jednak dla mieszkańców Linfen stało się to nieodłączną częścią ich życia - konsekwencją zanieczyszczenia jest wzrost zachorowań na raka. Ponury klimat miasta sprawia, że wiele osób cierpli na depresję. W Chinach mówi się, że "jeśli źle komuś życzysz to wyślij go do Linfen." Problem zanieczyszczenia środowiska w miastach jest poważny w całym kraju. Po przebadaniu jakości powietrza w ok. 522 ośrodkach miejskich, w 40 proc. z nich było ono poważnie zanieczyszczone. Jest to w dużej mierze spowodowane działaniem skorumpowanych urzędników, którzy otrzymują łapówki za ochronę fabryk powodujących zatrucie środowiska.
wg/udm