Najbardziej depresyjne miasta na świecie
Najmniej przyjazne miasta do życia - Dhaka, Bangladesz
Wielu z nas narzeka na swoje miejsce zamieszkania. Drażni nas opieszałość włodarzy miasta, ciągłe remonty lub ich brak, krzywe chodniki i dziury w jezdni. Są jednak miejsca na świecie, gdzie nasze problemy wydają się być drobnostką w porównaniu do tego, jakie mają ludzie w nich mieszkający. Poznajcie naszą subiektywną listę najmniej przyjaznych miast do życia na świecie.
Wielu z nas narzeka na swoje miejsce zamieszkania. Drażni nas opieszałość włodarzy miasta, ciągłe remonty lub ich brak, krzywe chodniki i dziury w jezdni. Są jednak miejsca na świecie, gdzie nasze problemy wydają się być drobnostką w porównaniu do tego, jakie mają ludzie w nich mieszkający. Poznajcie naszą subiektywną listę najmniej przyjaznych miast do życia na świecie.
Dhaka, stolica Bangladeszu jest jednym z największych miast Azji i świata. *Szacuje się, że w całej metropolii mieszka ponad 16 mln ludzi. Jest ona także jedną z najgęściej zaludnionych na globie. W zeszłorocznym badaniu stolica kraju znalazła się na ostatnim miejscu rankingu *Global Liveability Survey, sporządzonego przez Economist Intelligence Unit’s (EIU), który ocenia jakość i poziom życia w 140 dużych miastach na świecie. Badanie brało pod uwagę ponad 30 obiektywnych czynników wpływających na jakość życia, takich jak przestępczość, zagrożenie terroryzmem i konfliktami militarnymi, dostęp do służby zdrowia i jej stan, dostęp do wody pitnej i energii itp. Zostało również uznane za jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. * Z jednej strony *Dhaka jest najlepiej rozwiniętym miastem w Bangladeszu, jego centrum gospodarczym i kulturalnym; z drugiej - większość mieszkańców, których liczba ciągle wzrasta, żyje w slumsach. Proste domy z blachy czy drewna rzadko posiadają
dostęp do elektryczności i czystej wody pitnej. Miasto cierpi na przeludnienie, fatalny jest też stan środowiska. Dhakę często nawiedzają kataklizmy w postaci tornad czy powodzi. Wysoki jest wciąż poziom analfabetyzmu, a dostęp do służby zdrowia poważnie utrudniony.
wg/udm