Załoga zostawiła śpiącego pasażerza
W grudniu 2013 roku Tom Wagner lecący z Luizjany do Kalifornii z przesiadką w Houston, jak wielu innych pasażerów zasnął w samolocie. Gdy się obudził, ku swemu zdziwieniu stwierdził, że jest w maszynie zupełnie sam. Pozostali pasażerowie opuścili pokład, a w ich ślad poszła załoga. Nie wiadomo, czy nikt nie zauważył śpiącego Wagnera, czy też może celowo go nie obudzono, co mogłoby się komuś wydać doskonałym żartem. Tak czy inaczej, pasażer ma żal do linii lotniczych United Express, tym bardziej, że pracownicy lotniska, którzy w końcu uwolnili go z samolotu, sugerowali, by "nie robił z tego afery". Linie lotnicze przeprosiły Toma Wagnera i w ramach zadośćuczynienia ufundowały mu nocleg w hotelu i voucher o wartości 250 dolarów na drobne wydatki.