Najgorętszy dzień roku. Obrona Cywilna wyszła na ulice

Wtorek 18 lipca został ogłoszony we Włoszech najgorętszym dniem w roku. Turyści zaczęli Wieczne Miasto nazywać Piekielnym Miastem. Na ulicach pozostali już tylko przyjezdni, którym żal każdej chwili. Miejscowi w godzinach południowych starali się nie opuszczać domów.

Turyści wszędzie szukają źródeł wody oraz cieniaTuryści wszędzie szukają źródeł wody oraz cienia
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Stefano Montesi - Corbis
oprac.  KASW

Wokół fontanny di Trevi w Rzymie dziesiątki turystów z całego świata szukają ochłody. Wtorek 18 lipca został ogłoszony najgorętszym dniem tego roku. W niektórych punktach, zwłaszcza wśród rozgrzanych murów w historycznym centrum, temperatura w cieniu przekracza 40 st. C. W stolicy Włoch, podobnie jak w 19 innych miastach obowiązuje najwyższy poziom alarmu z powodu rekordowych upałów, największych od 40 lat. Na ulicach czuwa Obrona Cywilna.

Zagrożenie także dla zdrowych ludzi

Czerwony alert wprowadziło Ministerstwo Zdrowia, ostrzegając, że takie temperatury, które mogą sięgać 42-43 st. C stanowią zagrożenie także dla osób zdrowych, nie tylko dzieci, seniorów i chorych.

Przy najsłynniejszej rzymskiej fontannie ludzie siadają na murku tak blisko lustra wody, jak tylko się da. Zanurzają w niej ręce, niektórzy najbardziej zdesperowani oblewają sobie twarz; inni ukradkiem moczą przez chwilę nogi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cypr w lipcu. Wymarzona pogoda dla turystów

Ludzie szukają cienia

Największy ścisk panuje w cieniu, przy murze, bo wiele osób woli podziwiać barokowy zabytek z odległości, byle tylko nie być na słońcu. Niektóre osoby podchodzą do fontanny na chwilę, by wrzucić monetę w nadziei na powrót do miasta.

Obrona Cywilna we włoskiej stolicy apeluje, by nie wychodzić w najgorętszej porze dnia. O tym apelu zagraniczni turyści albo nie wiedzą, albo nie chcą tracić czasu na zwiedzanie. Dlatego przy najważniejszych zabytkach i atrakcjach turystycznych można spotkać niemal wyłącznie turystów z zagranicy.

Na ulicach pozostali już tylko zagraniczni turyści
Na ulicach pozostali już tylko zagraniczni turyści © Getty Images | Pacific Press

Setki ludzi gromadzą się na "patelni", jaką stała się płyta przed Koloseum. Wyposażeni w wachlarze i parasole chroniące przed słońcem, oglądają starożytny amfiteatr i czekają na wejście, by go zwiedzić. To jedno z najgorętszych miejsc w tych dniach w "Piekielnym Mieście" (Infernal City), jak nazywają teraz Rzym zagraniczne media.

Na placu przed Panteonem ludzie moczą ręce w małej fontannie, oblewają się wodą. W kolejce do wejścia do świątyni, gdzie od lipca wstęp jest płatny, turyści stoją prawie cały czas w cieniu. Niemal pełne są okoliczne lokale ze stolikami pod parasolami.

Wyzwanie dla turystów

Dużym wyzwaniem jest przejście przez plac Wenecki z górującym nad nim Ołtarzem Ojczyzny. Cały plac skąpany jest w słońcu. Wiele osób znajduje tam na chwilę wytchnienie przed lokalem, wyposażonym w system chłodzącej mgły wodnej.

Znacznie mniej ludzi niż zwykle spaceruje po rozpalonym placu Świętego Piotra. Dziesiątki pielgrzymów i turystów stoją, początkowo na słońcu, w kolejce do kontroli, by wejść do bazyliki watykańskiej. Nieprzerwanie zmierzają do niej tłumy.

W całym mieście oblegane są tzw. nasoni, czyli krany z krystalicznie czystą, bardzo zimną wodą.

W związku z gwałtownym uderzeniem upału Obrona Cywilna urządziła w całym Rzymie 28 punktów, w których wolontariusze rozdają wodę, a także przydatne do dalszego napełniania bidony; udzielają też pierwszej pomocy.

Punkty te znajdują się zarówno w miejscach masowo odwiedzanych przez turystów, jak Koloseum, plac Wenecki, aleja Fori Imperiali, Piazza del Popolo, okolice Via del Corso, jak i koło obleganych stacji metra oraz na handlowych ulicach i w pobliżu targów.

Bardzo przydatna jest aplikacja rzymskich wodociągów Waidy Wow, która pozwala zlokalizować wszystkie ujęcia wody pitnej.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

W Tatrach już się zaczęło. Przerażeni turyści dzwonią na numer alarmowy
W Tatrach już się zaczęło. Przerażeni turyści dzwonią na numer alarmowy
Spodziewają się rekordowej liczby turystów. Europejska stolica ma plan
Spodziewają się rekordowej liczby turystów. Europejska stolica ma plan
Jest najstarsza w Polsce. Zorganizują jej wielką imprezę
Jest najstarsza w Polsce. Zorganizują jej wielką imprezę
Tragiczny wypadek na wyspie. Nie żyje 55-letni Polak
Tragiczny wypadek na wyspie. Nie żyje 55-letni Polak
Prace nie zwalniają. Nowa atrakcja w turystycznym mieście może być hitem
Prace nie zwalniają. Nowa atrakcja w turystycznym mieście może być hitem
Sensacyjne odkrycie w Bartążku. Archeolog wymienia znaleziska
Sensacyjne odkrycie w Bartążku. Archeolog wymienia znaleziska
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Poleciały na Majorkę. Oto, co je spotkało
Poleciały na Majorkę. Oto, co je spotkało
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"