Najtańsze all inclusive na grudzień. Tam się wygrzejesz przed świętami
W najbliższych dniach temperatury w całej Polsce mają zbliżyć się do 0 st. C., przez co coraz częściej tęsknimy za ciepłymi dniami i odliczamy czas do wiosny. Postanowiliśmy sprawdzić, za ile możemy przenieść się pod palmy i wygrzać jeszcze przed świętami. Jaki kierunek jest najtańszy w grudniu?
Gdy przejrzymy oferty biur podróży, w oczy rzuci się jeden kierunek. Najtaniej na urlop all inclusive w grudniu pojedziemy do Turcji. To kierunek, który śmiało można nazwać hitem 2022 roku - był numerem jeden latem, a jesienią wciąż cieszy się ogromną popularnością. Według raportu Polskiej Izby Turystyki pt. "Zagraniczne wakacje Polaków 2022" wybrało go aż 31,3 proc. klientów polskich biur podróży.
Turcja - najtańsze all inclusive na grudzień
Za tygodniowe wczasy all inclusive w grudniu w Turcji zapłacimy już od 1600 zł. W takiej cenie znajdziemy wakacje z pobytem w pięciogwiazdkowych obiektach.
W grudniu nie możemy się tam co prawda spodziewać temperatur rzędu 30 st. C., ale raczej wiosennych: w okolicach 17-18 st. C. Na miejscu czeka natomiast dużo słońca i świetne obiekty noclegowe ze wspaniałą ofertą all inclusive. To świetny czas na relaksujący wypad z kilkoma książkami w walizce. Zimą w atrakcyjnej cenie możemy wypocząć w luksusowych obiektach, które latem potrafią kosztować bardzo dużo. To także najlepszy moment na zwiedzenie: w grudniu nie będzie kolejek ani męczących upałów.
Czytaj także: Turcja inaczej. Pusto, zielono i malowniczo
Adobe Stock Turcja atrakcyjna zimą
Już zeszły rok pokazał, że Turcja może być dobrym kierunkiem nie tylko na wakacje, ale również na jesień, a później i zimę.
- Oczywiście podróżując w tym czasie, trzeba nastawić się na nieco niższe temperatury, ale dla wielu osób to nawet lepsza wiadomość - nie tylko wypoczywa się wówczas świetnie, ale i świetnie się zwiedza - mówi Marzena German z Wakacje.pl.
Zarówno z Riwiery Tureckiej, jak i innych części wybrzeża, organizowanych jest wiele wycieczek. Warto się wybrać m.in. do Kapadocji, Pamukkale i Hierapolis, Efezu czy nawet Stambułu.
"Halo Polacy". Zdradzają maltańskie sekrety. "Mało kto o nich wie"