Napiwek wliczony w rachunek
Szwajcarskie prawo wymaga, aby wszystkie opłaty włączone były do rachunku, a pracownicy obsługi są dobrze wynagradzani. W Szwajcarii nie ma więc żadnego obowiązku dawania napiwków, ale zaokrąglenie kwoty w górę jest mile widziane. W Austrii i Niemczech napiwek również zazwyczaj jest wliczony w cenę, jednak naturalne jest zaokrąglanie lub zostawianie 5-10 proc. kwoty z rachunku. Dobrze poinformować kelnera o zamiarze dopłaty, by mógł wpisać ją do rachunku (nie wszędzie dobrze widziane jest zostawianie pieniędzy na stole). Nie przywiązuje się tu raczej uwagi do zostawiania napiwków taksówkarzom – można po prostu zrezygnować z odbioru reszty. Podobne zasady obowiązują w większości krajów europejskich, np. we Francji, Hiszpanii i całej Skandynawii. Włochy wyróżniają się na tym polu, ponieważ na rachunku często pojawia się tak zwane „coperto”, czyli dopłata za np. położony obrus lub sztućce. Kelnerzy jednak nie pogniewają się, jeśli zostawisz im na stole kilka euro.
W Brazylii, Dubaju, na Filipinach czy Malediwach i wielu innych krajach na świecie opłata za obsługę jest wliczona w rachunek, „okazanie za nią wdzięczności” jest na miejscu. Tym bardziej, że w wielu przypadkach pracownicy nie uczestniczą w podziale wpływów z napiwków obligatoryjnie wliczonych w rachunek.