Nie tylko Broadway i Manhattan. Poznajemy uroki północnego wschodu USA
Nowy Jork nie bez powodu nazywany jest stolicą świata. Jednak północny wschód USA ma coś więcej do zaoferowania. Kryje się tu wiele miast o fascynującej historii i nie mniej ciekawej codzienności. Zwiedzimy dzisiaj kilka z nich.
Za punkt wyjścia naszej wycieczki uznajmy właśnie Nowy Jork. Przyjmijmy, że po locie z Polski wylądowaliśmy na lotnisku Newark i zastanawiamy się, gdzie skierować swoje dalsze kroki. Odjeżdżają stąd autokary, które zabiorą nas do kilku ciekawych miejsc. Zacznijmy od tego najsłynniejszego:
1. Nowy Jork (cena biletu: ok. 11 dolarów)
Autobus z Newark zawiezie nas w kierunku terminalu Port Authority na Manhattanie, centralnej dzielnicy Nowego Jorku. Na zwiedzanie miasta trzeba poświęcić dużo czasu, w zasadzie jest to temat na osobną wycieczkę. Dziś wymieńmy tylko kilka obowiązkowych punktów na turystycznej mapie:
• Empire State Building. Niegdyś najwyższy budynek na świecie, do dziś pozostaje symbolem bogactwa i prestiżu Ameryki. Na jego 86. piętrze znajduje się taras widokowy oraz restauracja, które zapaleni kinomani z pewnością pamiętają z filmu "Bezsenność w Seattle". Co prawda bilet wstępu kosztuje aż 36 dolarów, ale widok z góry naprawdę sprawia, że nie żałujemy wydanych pieniędzy.
• Central Park. Zielone płuca Nowego Jorku. Park umiejscowiony niemal w centrum Manhattanu również powinniśmy znać z wielu filmów (chociażby "Kevin sam w Nowym Jorku"). Dla zwykłego nowojorczyka jest on przede wszystkim miejscem relaksu i oderwania od wielkomiejskiego zgiełku. Dla turystów z kolei Central Park będzie świetnym miejscem do zrobienia pamiątkowych fotografii. Skorzystajmy też z okazji, by usiąść na jednej z tutejszych ławek i z mapą w ręku zaplanować kolejną część naszej wycieczki.
2. Filadelfia (cena biletu: 10-20 dolarów)
Podróż z Nowego Jorku do największego miasta stanu Pensylwania potrwa około dwóch godzin. Podczas podróży warto posłuchać piosenki "Streets of Philadelphia" Bruce'a Springsteena, pochodzącej z oscarowego filmu z Tomem Hanksem.
Filadelfia to miasto, w którym historia widoczna jest na każdym kroku – rzecz dość rzadko spotykana w USA. Dla Amerykanów jest to również szczególne miejsce, wręcz święte. Filadelfia była bowiem pierwszą stolicą Stanów Zjednoczonych. Miejscem, w którym narodził się ten kraj.
Dzisiejszemu odwiedzającemu miasto oferuje kilka atrakcji wartych obejrzenia:
• Independence National Park. Teren zielony umiejscowiony w samym sercu miasta pełnego wysokich biurowców wydaje się żywcem wyjęty z innej epoki. Rzeczywiście tak jest. W Narodowym Parku Niepodległości stoi niepozorna, ale bardzo zadbana budowla Independence Hall, wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. To tutaj podpisano Deklarację Niepodległości, a także Konstytucję Stanów Zjednoczonych.
Odrestaurowane, XVIII-wieczne wnętrza Independence Hall można zwiedzić za darmo, jednak wstęp jest możliwy tylko z wycieczką. Naprzeciwko budynku znajdziemy inny istotny dla Amerykanów symbol – Dzwon Wolności. Jego dźwięk towarzyszył wszystkim ważnym wydarzeniom, które odbyły się w Independence Hall ponad dwieście lat temu.
• Philadelphia Museum of Art. Jedna z największych galerii sztuki na świecie. Już sam widok jej monumentalnej, neoklasycystycznej fasady robi ogromne wrażenie. Zasoby jej wnętrza również nie zawodzą. Muzeum dysponuje ponad 220 tys. eksponatów – dzieł sztuki z całego świata, od Hieronima Boscha po Vincenta Van Gogha.
Bilet wstępu kosztuje 20 dolarów. Przyznajmy jednak, że nie jest to duża kwota, biorąc pod uwagę czas, który przyjdzie nam spędzić na podziwianiu dzieł światowego malarstwa.
3. Lancaster (cena biletu: ok. 60 dolarów)
To niepozorne miasteczko w Pensylwanii ma dłuższą historię, niż mogłoby się wydawać. 27 września 1777 roku Lancaster przez jeden dzień pełniło funkcję stolicy USA. Urodził się tu również piętnasty prezydent tego kraju, James Buchanan.
W Lancaster działa najstarsza amerykańska opera (Fulton Opera House)
, a także najstarsze targowisko (Central Market). Osobliwą atrakcję miejscowości stanowi tutejsze… więzienie. Zostało ono bowiem zaprojektowane na podobieństwo zamku Lancaster w Anglii. Podobnie jak opera oraz targowisko, także zakład karny Lancaster wciąż funkcjonuje. Z tego powodu jego wnętrze nie jest udostępnione do zwiedzania.
4. Boston (cena biletu: 20-30 dolarów)
Podróż z Newark do miasta znanego jako Ateny Ameryki potrwa około sześciu godzin. W sam raz, żeby poczytać dowolną książkę na temat tego ciekawego miejsca. Tak wyjątkowego w skali kraju, że Leonardo DiCaprio ustami swojego bohatera w filmie "Django" porównał wizytę w Bostonie do pobytu w obcym kraju.
Boston jest miastem intelektualistów i artystów. W pobliżu metropolii stoi najstarsza i najbardziej prestiżowa amerykańska uczelnia – Harvard University. To także duże skupisko Amerykanów irlandzkiego pochodzenia, o czym można przekonać się każdego roku w dniu św. Patryka (17 marca). Niezależnie jednak od pory dnia i pory roku, w jakich przyjedziemy do Bostonu, czeka nas tu bardzo przyjemny, inspirujący pobyt.
• Freedom Trail. "Szlak historii" to trasa ciągnąca się przez 4 km w centrum Bostonu. Podążając nim, przybysz zobaczy aż 16 miejsc związanych z amerykańską historią. Szlak rozpoczyna się w malowniczym parku Boston Common. Następnie mijamy m.in. budynek "Old South Meeting House", w którym mieszkańcy miasta dyskutowali o sprawach publicznych. Wreszcie docieramy do pomnika bitwy pod Bunker Hill, jednej z najważniejszych batalii Rewolucji Amerykańskiej.
• Fenway Park. Trudno sobie wyobrazić bardziej amerykański sport niż baseball. Nawet jeśli nie znamy reguł gry, warto zobaczyć stadion drużyny Red Sox, prawdziwej dumy Bostonu. Cena dla zwiedzających to 20 dolarów. Jeśli jednak chcemy poczuć prawdziwe sportowe emocje, musimy wydać więcej – ceny biletów na mecz "Czerwonych Skarpet" zaczynają się od 40 dolarów.
4. Nantucket (bilet na prom: ok. 23 dolary)
To małe, położone na wyspie u brzegów Massachusetts, miasteczko rozsławił niegdyś Herman Melville w swojej powieści "Moby Dick". Dwa stulecia temu znajdujące się na wyspie osiedle utrzymywało się głównie z wielorybnictwa, co widać do dzisiaj w herbie miasta. Współcześnie głównym źródłem utrzymania Nantucket jest turystyka.
Jak się tam dostać? Loty na wyspę odbywają się co prawda regularnie, jeśli jednak pragniemy wczuć się w bohatera książki Melville'a, zdecydowanie lepiej wybrać drogę morską. Promy na wyspę Nantucket kursują codziennie z miasta Hyannis. Możemy dostać się tam autokarem z Bostonu (koszt ok. 13 dolarów). Kilka godzin rejsu wystarczy nam, by przeczytać przynajmniej jeden rozdział świetnej książki Hermana Melville'a.
• Historyczna dzielnica Nantucket. Oferuje niezwykłą możliwość zobaczenia, jak wyglądało życie w portowym miasteczku kilkaset lat temu. Kamieniczki handlarzy olejem, drewniany sprzęt portowy, wreszcie młyny i domki okolicznych chłopów – to jedne z dowodów na to, że uśpiony duch powieści "Moby Dick" wciąż żyje w Nantucket.
• Brant Point Light to najstarsza latarnia morska Nantucket, wciąż zresztą funkcjonująca. Miejsce to warto odwiedzić przede wszystkim ze względu na widok rozciągający się z plaży. Wsłuchując się w szum fal, czując we włosach wiejący od strony oceanu wiatr, możemy zaplanować naszą kolejną niezapomnianą wycieczkę do Ameryki.
Artykuł powstał przy współpracy z Polskimi Liniami Lotniczymi LOT