Niefrasobliwi turyści powinni płacić za ratunek
W projekcie mówi się, że turystyka górska ma odbywać się na odpowiedzialność turysty, a za działania ratunkowe na stoku narciarskim odpowiadałby właściciel stoku - to zmiany w ustawie o ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich. Gdyby zmiany weszły w życie, kosztami za wezwanie ratowników górskich do wypadku można by obciążyć turystę.
Wiceszef MSWiA Adam Rapacki tłumaczy, że w każdym przypadku trzeba będzie ocenić, czy turysta powinien zapłacić za konkretny przypadek wezwania ratowników. Rapacki podkreślił, że dziś skutki finansowe akcji ratowniczych obciążają wszystkich, a powinny obciążać osoby, które wykazały się brakiem roztropności.
W ustawie wprowadza się odpowiedzialność między innymi za łamanie przepisów i zakazów górskich, brak odpowiedniego sprzętu, a nawet kondycji fizycznej. Adam Rapacki nie sprecyzował, kto decydowałby o ocenie konkretnych akcji ratowniczych.