Tragedia na Jamajce. Znaleźli martwą stewardesę w hotelowym pokoju
Mrożącą krew w żyłach informacją opublikowały brytyjskie media. Stewardesa Virgin Atlantic odebrała sobie życie z obawy przed utratą pracy.
25-letnia stewardesa Jasmin Winthrop została wysłana na rekonwalescencję po zapaleniu zatok do pięciogwiazdkowego hotelu w Montego Bay na Jamajce, gdzie czekała na pozwolenie na lot powrotny.
Bała się utraty pracy
Jak informują brytyjskie media, kobieta spotkała się z innymi pracownikami Virgin, którzy tam przebywali, i spędziła dzień, pijąc wino musujące i koktajle. Dwóch starszych kolegów odprowadziło później Jasmin z powrotem do jej pokoju, po tym jak była "podchmielona" i zwymiotowała. Kobieta była zażenowana i zaczęła mówić, że obawia się, że zostanie zwolniona.
Zapewniono ją, że nie ma kłopotów, ale nie odpuszczała i wysyłała do znajomych z pracy rozżalone wiadomości.
Piękniejsze od Wersalu? Polskie zamki zapierają dech w piersiach
Następnego ranka, gdy Jasmin nie odpowiadała na wiadomości, inni członkowie załogi poprosili ochronę o sprawdzenie jej pokoju. Po wejściu odkryto, że Winthrop powiesiła się. Zostawiła list, w którym napisała: "kocham swoją pracę w Virgin Atlantic bardziej niż cokolwiek, ale zawaliłam".
Po zakończeniu śledztwa policja stwierdziła, że nie było dowodów na udział osób trzecich. Podczas przesłuchania w Bournemouth ujawniono, że Winthrop, która wcześniej pracowała na trasach z Wielkiej Brytanii do obu Ameryk, poczuła się źle z powodu silnego bólu spowodowanego infekcją zatok.
Wsparcie dla rodziny
Współpracownicy Jasmin założyli stronę GoFundMe, na której zebrali ponad 10 tys. funtów na jej rodzinę. Winthrop miała zaplanowany wyjazd z matką do RPA w tygodniu, w którym zmarła. Jej matka, Gemma Winthrop, powiedziała, że córka "nie miała problemów ze zdrowiem psychicznym".
Kolega z pracy, Dylan Bork, na stronie zbiórki napisał: "Jasmin była najszczęśliwszą osobą, zawsze uśmiechnięta, pragnąca się uczyć i poznawać ludzi... Spoczywaj w pokoju, piękna dziewczyno".
Virgin Atlantic wydało oświadczenie, w którym wyraziło "głębokie współczucie" dla rodziny i zapewniło, że Jasmin była bardzo lubiana przez wszystkich kolegów.
Źródło: Express.co.uk