Niemcy wybierają Polskę na urlop. "To będzie rekordowy rok"
- W tym momencie mogę powiedzieć: jestem przekonany, że to będzie rekordowy rok jeżeli chodzi o przyjazdy Niemców do Polski - stwierdził Konrad Guldon, szef ośrodka Polskiej Organizacji Turystycznej w Berlinie. Naszych zachodnich sąsiadów przyciąga szczególnie atrakcyjny stosunek jakości do ceny, bliskość oraz rozwój infrastruktury.
Zaledwie kilka dni temu pisaliśmy o zagranicznych turystach, którzy pokochali nasz kraj. Brytyjczycy, którzy tłumnie przybywają na wybrzeże, porównali Sopot z francuskim Saint-Tropez. Z kolei w górskich miejscowościach nie sposób nie spotkać turystów z krajów arabskich. - Jest ich tam obecnie prawdziwe zatrzęsienie. - Arabki w hidżabach fotografowały się nad lazurową taflą, a z fasiągów wysiadały całe rodziny z Bliskiego Wschodu - zauważyłam dziennikarka Wirtualnej Polski, Iwona Kołczańska, podczas wizyty nad Morskim Okiem. Polskie walory turystyczne doceniają kolejni zagraniczni urlopowicze. Mowa o Niemcach, którzy w ostatnim czasie szczególnie chętnie nas odwiedzają.
To podoba im się najbardziej
- Panuje dobra koniunktura dla wczasów Niemców w Polsce. Statystyki, którymi obecnie dysponujemy, czyli na zamknięcie pierwszego kwartału, wykazują zdecydowany wzrost przyjazdów niemieckich turystów w stosunku do pierwszego kwartału 2022. Oczekujemy, że ten trend będzie się tylko umacniał - podkreślił Konrad Guldon.
Okazuje się, że Niemców szczególnie przyciągają atrakcyjne, jak na obecną sytuację ekonomiczną, ceny. Według danych Federalnego Urzędu Statystycznego wczasy w Polsce są o 17,8 proc. tańsze niż w Niemczech. - Jesteśmy trochę tańsi niż Chorwacja czy Hiszpania i dużo tańsi niż Włochy. W wyścigu o turystę plasujemy się na dobrym miejscu i stąd koniunktura na wczasy w Polsce. W Niemczech politycy mówią już o recesji, jest większa skłonność do oszczędzania, co skutkuje tym, że Niemcy wybierają coraz tańsze urlopy - zauważył szef ośrodka POT w Berlinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy turystów. "Polska przyciąga młodych Niemców"
Na wakacyjne decyzje Niemców wpływają nie tylko ceny, ale także bliskość. Na przykład otwarcie drogi S6 powoduje, że jest eksplozja wyjazdów na wschód, w kierunku bałtyckim. Fakt, że można teraz w trzy godziny dojechać z Berlina nad Bałtyk w okolice Kołobrzegu, jest bardzo ważnym argumentem, przemawiającym do turystów. - Rozwój infrastruktury wspiera rozwój turystyki - podkreślił Konrad Guldon.
- Kiedyś nasz kraj był niezwykle popularny wśród niemieckich emerytów, natomiast teraz widać, że Polska przyciąga także rodziny z dziećmi i młodych Niemców. Ostatnio w mediach głośno było o tym, że polskie wybrzeże przyciąga turystów zza naszej zachodniej granicy, widać, że Zakopane tak samo - mówiła w programie "Newsroom WP" dziennikarka Iwona Kołczańska, która spędziła weekend w najpopularniejszym tatrzańskim mieście.
Polska ma wiele do zaoferowania
Konrad Guldon zwrócił także uwagę na inny aspekt. Mianowicie na to, że obecnie coraz bardziej popularna staje się turystyka aktywna. - Warto wspomnieć o nowym trendzie, który nazywa się Multiaktiv Reisen i cieszy się wśród Niemców coraz większą popularnością - stwierdził. Są nawet biura podróży, które zajmują się organizacją takich wyjazdów. Przykładowo nasza 300-kilometrowa Mazurska Pętla Rowerowa, czyli trasa rowerowa wokół Wielkich Jezior Mazurskich jest znakomitym miejscem do tego rodzaju aktywności.
Rokowania dotyczące jeszcze większego zainteresowania Polską wśród niemieckich turystów są bardzo dobre. - Jestem optymistą jeżeli chodzi o przyszłość. Cały czas staramy się wykorzystywać nasze główne atuty - podkreślił.
Źródło: WP/PAP