Nowy pomysł Ryanaira. Nie spodoba się wielu pasażerom
Ryanair ma złą wiadomość dla wszystkich zapominalskich. Ich bagaż podręczny od teraz będzie kosztował dużo więcej.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Ledwo opadły emocje związane z nową polityką bagażową Ryanaira, obowiązującą od 1 listopada, a linia już wprowadza kolejne "ulepszenia" w regulaminie. Kilka miesięcy wcześniej przewoźnik zlikwidował darmowy bagaż podręczny, za który trzeba teraz płacić. Wnosi się go w ramach wykupionej usługi pierwszeństwa wejścia na pokład, która kosztuje od 6 do 10 euro. Jednak szef Ryanaira wpadł na nowy, jeszcze pomysł, który uderzy we wszystkich zapominalskich.
Jeszcze do grudnia osoby, które chciały zdać duży bagaż podręczny dopiero przed wejściem do samolotu, mogły to zrobić bezpłatnie. Potem musiały dopłacać za tę usługę 10 euro. Jednak 8 stycznia stawka uległa podwyższeniu. Pasażerowie, którzy nie wykupili priorytetowego boardingu lub dużego bagażu podręcznego podczas rezerwacji lub odprawy online i przypomnieli sobie o konieczności zabrania dużej podręcznej walizki dopiero na lotnisku, będą musieli wydać więcej. Jak dużo? Przy stanowisku check-in 20 euro, a przy bramce prowadzącej do samolotu - 25 euro, czyli ok. 108 zł. Istnieje obawa, że to nie koniec zmian w polityce bagażowej Ryanaira w 2019 r.
Źródło: Fly4free.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Tego nigdy nie rób w samolocie
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.