Nuuk chce przyciągnąć więcej turystów. Ambitne plany stolicy Grenlandii
Dzięki rozległym lodowcom, tundrze i fiordom, Grenlandia to niepowtarzalny cel podróży. Wabi dziką przyrodą, a od niedawna stolicą, w której, choć wielu może to dziwić, toczy się normalne życie. Coraz liczniejsza grupa artystów, szefów kuchni i hotelarzy chce udowodnić, że Grenlandia to nie tylko kraina skuta lodem, ale też dobra alternatywa dla wakacji w Norwegii czy na Islandii.
17.08.2017 | aktual.: 18.08.2017 08:49
Położone nad Cieśniną Davisa, ok. 240 km na południe od koła podbiegunowego Nuuk, jest jedną z najmniejszych stolic świata. Liczy 17 tys. mieszkańców.
Od lat 50 XX w. Grenlandia jest integralną częścią Królestwa Danii, jednak od 1979 r. posiada szeroką autonomię. Przełomowy był rok 2009 r., kiedy w wyniku referendum znacznie zwiększono niezależność "zielonej krainy", oddając w ręce miejscowych sprawy polityki morskiej, zasobów naturalnych oraz policję i sądownictwo. Tak naprawdę od tego momentu największa wyspa świata zaczęła się szybko rozwijać i dziś odgrywa coraz większą rolę na północnej półkuli.
Grenlandia angażuje się w coraz więcej projektów - tylko w 2016 r. zorganizowała m.in. Zimowe Igrzyska Arktyki, a w październiku zaprosiła 200 artystów ze Skandynawii, Islandii i Wysp Owczych na festiwal kultury. Przyjechało 20 tys. osób z liczącej ponad 56 tys. mieszkańców Grenlandii.
– Zainteresowanie kulturą rozwija się coraz bardziej. Tworzymy w Nuuk przestrzeń, która pozwala lepiej poznać nasz kraj – mówi Mats Bjerde, dyrektor Nordyckiego Instytutu Grenlandii.
– Kiedy objąłem funkcję dyrektora muzeum, zastanawiałem się, czy Nuuk jest gotowe na stworzenie instytucji kultury, która obejmowałaby nie tylko stare obrazy i rzeźby, ale także współczesne dzieła. Okazało się, że zapotrzebowanie na tego typu miejsca jest spore – mówi z kolei Nivi Christensen, dyrektor Muzeum Sztuki w Nuuk.
Symbolem rozwoju "nowej Grenlandii" jest główna ulica, Aqqusinersuaq, oraz znajdujące się na niej Centrum Kultury Katuaq, które w lutym br. obchodziło dwudziestą rocznicę powstania. Nowoczesny budynek jest bijącym serca miasta i organizowane są w nim pokazy filmowe, występy teatralne, koncerty i wystawy, które przyciągają niemal 100 tys. osób rocznie.
Lokalne jedzenie i murale
Coraz większa przedsiębiorczość Grenlandczyków przejawia się w wielu formach. W restauracjach w Nuuk zjemy dania typowe dla kuchni nordyckiej, w barach skosztujemy rzemieślniczego piwa, wyprodukowanego na bazie krystalicznie czystego lodu, a w lokalnej cukierni spróbujemy słodkich przysmaków.
Moda na murale dotarła także tu. Ściany zbudowanych w surowym stylu budynków stają się płótnem dla lokalnych i zagranicznych artystów. Jednymi z nich są Stefan Baldursson z Islandii i Guido van Helten z Australii.
Malowidła są częścią inicjatywy "Colorful Nuuk", utworzonej przez lokalną radę biznesową. Ma pokazać światu, że miasto ma różne oblicza – jest tradycyjne, nowoczesne, unikatowe i piękne.
Jak się dostać do Nuuk?
Najprostszym sposobem będzie polecieć z Gdańska, Warszawy, Wrocławia lub Katowic do Reykjaviku (Wizz Air) lub z Gdańska czy Warszawy do Kopenhagi (SAS, LOT). Następnie ze stolicy Islandii liniami Air Iceland lub stolicy Danii Air Greenland do Nuuk. Do głównego miasta Grenlandii można też dotrzeć drogą morską. Przypływają tam statki pasażerskie obsługiwane przez Arctic Umiaq Line. Ceny biletów lotniczych w dwie strony zaczynają się od ok. 2500 zł w dwie strony.