Ogromny problem w Wenecji. Nielegalne miejsca noclegowe na łodziach
Straż miejska i Gwardia Finansowa wykryły nielegalne miejsca noclegowe na łodziach zacumowanych w rejonie historycznego centrum Wenecji. Zainteresowanie funkcjonariuszy wzbudził nieustanny ruch turystów z bagażami na nabrzeżu.
Wenecja to jedno z najbardziej popularnych miast wśród turystów we Włoszech. Niestety ci nieustannie sprawiają też problemy. Ale, jak się okazuje, nie tylko oni. Wśród mieszkańców miasta kwitnie nielegalny biznes noclegowy.
Nielegalne noclegi w Wenecji
Zjawisko to jest znane w Wenecji nie od dziś. Ale dopiero teraz wyszło na jaw, że nielegalne noclegi powstają nie tylko w prywatnych domach, ale także na wodzie.
Jak udało się ustalić lokalnym służbom, noclegi oferowano na czterech łodziach niedaleko placu Świętego Marka. Funkcjonowały niemal jako pensjonat - podał lokalny dziennik "Il Gazzettino". Jedna z łodzi nie miała silnika. Sprawą zajęła się Gwardia Finansowa.
Ogromny problem w Wenecji
Nielegalne miejsca noclegowe to ogromny problem dla władz miasta. Są bowiem nielegalne, a ich właściciele nie płacą podatków. Siły porządkowe Wenecji posługują się specjalnym programem komputerowym, by wytropić takich oszustów. Wyłapuje on te "pensjonaty", które nie figurują w żadnych rejestrach, a oferują pokoje turystom.
Co ciekawe, przeprowadzono ankietę wśród turystów, którzy opuszczają miasto samochodem lub pociągiem, na temat miejsca ich noclegu. Wynika z niej, że w 70 proc. przypadków policja wykryła potem nieprawidłowości.