Opłata za wjazd do Krakowa. Pomysł ma pomóc rozwojowi miasta
Opodatkowanie turystów to pomysł, który ma pomóc w poradzeniu sobie z szybko rosnącą liczbą podróżnych odwiedzających Kraków. Od przyjezdnych miałaby być pobierana opłata w wysokości 1 euro.
Pomysłowi oręduje radna Małgorzata Janos, która sugeruje, że Kraków powinien wziąć przykład m.in. z zagranicznych miast, które wprowadziły podobne rozwiązanie. Radna podkreśla, że w zeszłym roku Kraków odwiedziło ponad 13 milionów turystów. Tak duża liczba przyjezdnych ma swoje plusy, ale powoduje też sporo niedogodności - w mieście jest głośno, a przyjezdni opanowują sklepy, restauracje oraz nocne kluby w centrum. To powoduje, że mieszkańcy chcąc uciec przed zgiełkiem przeprowadzają się na obrzeża.
Zdaniem radnej pieniądze zyskane z wprowadzenia podatku od turystów można będzie przeznaczyć na ważne dla mieszkańców projekty.
– Można się cieszyć, że odwiedzających jest mnóstwo, bo wiadomo, że turystyka jest biznesem napędzającym rozwój i bogacenie się miasta. Ale jest też tak, że w którymś momencie liczba turystów zaczyna osiągać stan krytyczny i może zagrażać normalnemu funkcjonowaniu mieszkańców – mówi Janos w rozmowie z "Rzeczpospolitą". – Dlatego trzeba pomyśleć co zrobić, by ten ruch wyhamować, a przy okazji, by miasto skorzystało na tak olbrzymim zainteresowaniu – dodaje.
Podobny podatek w 2017 r. wprowadzono np. w Gdańsku, gdzie od przyjezdnych przebywających w celach turystycznych dłużej niż dobę pobiera się opłatę w wysokości 2,22 zł dziennie. W przypadku turystów odwiedzających Kraków miałaby to być opłata w wysokości 1 euro (ok. 4,3 zł).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl