Palący problem w Krakowie. Urząd chce karać mandatami

Władze Krakowa zapowiadają zdecydowane działania w walce z rosnącą populacją dzików w mieście. Wkrótce dokarmianie dzikiej zwierzyny może zakończyć się mandatem.

Dziki coraz częściej podchodzą do bloków mieszkalnych, ulic czyDziki coraz częściej podchodzą do bloków mieszkalnych, ulic czy sklepów
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac.  NGU

Magistrat planuje wystąpić do straży miejskiej z wnioskiem o nakładanie mandatów na osoby dokarmiające dzikie zwierzęta oraz zaśmiecające przestrzeń publiczną.

Szukają sposobu na dziki w mieście

Krakowski urząd miasta wskazuje, że dokarmianie dzikich zwierząt stanowi główną przeszkodę w kontrolowaniu liczebności dzików w stolicy Małopolski. Pomysł wprowadzenia mandatów jest efektem prac zespołu zadaniowego ds. rozwiązania problemu nadmiernej liczby dzików, powołanego przez prezydenta miasta w lutym 2023 r.

"Trzeba mieć świadomość, że lekceważenie apeli o niedokarmianie dzikiej zwierzyny, wyrzucanie resztek jedzenia przez okno czy na trawniki przed blokami oraz nieodpowiednie zabezpieczanie odpadów przez wspólnoty mieszkaniowe stanowi najpoważniejszy problem w zwalczaniu dzików i zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańców" - podkreśla urząd miasta w komunikacie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jarmark bez grama kiczu. Przyciąga tłumy turystów

W skład zespołu zajmującego się problemem dzików w Krakowie wchodzą przedstawiciele władz miasta, organizacji pozarządowych związanych z ochroną środowiska, kół łowieckich Polskiego Związku Łowieckiego, całodobowego pogotowia dla zwierząt łownych i chronionych, straży miejskiej, Komendy Miejskiej Policji, a także naukowcy z Uniwersytetu Rolniczego oraz powiatowy lekarz weterynarii.

Spotkanie z dzikiem - jak się zachować?

Z opinii kół łowieckich wynika, że nadmierna populacja dzików jest szczególnie zauważalna nie tylko w centrum Krakowa, ale także w okolicach takich jak: Kliny, Borek Fałęcki, Zakrzówek czy kopiec Piłsudskiego. W tych miejscach dziki coraz częściej wchodzą w interakcje z mieszkańcami, co może się tragicznie skończyć.

Ważne jest, aby pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, kiedy już dziki zwierzak stanie na naszej drodze. Dziki, podobnie jak większość zwierząt leśnych, unikają konfrontacji z człowiekiem i nie mają interesu w atakowaniu nas. Stają się groźne dopiero wtedy, gdy same poczują zagrożenie. Strach czy zdenerwowanie łatwo u nich rozpoznać. O zaniepokojeniu świadczy charakterystyczne fuknięcie oraz sztywny i sterczący do góry ogon. Widząc takie zachowanie, należy niezwłocznie, ale powoli wycofać się w przeciwnym kierunku - bez wykonywania gwałtownych ruchów czy wydawania głośnych dźwięków.

Źródło artykułu: WP Turystyka
Wybrane dla Ciebie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"