Z dzikiem w cztery oczy. Jak się zachować?
Na dzika nikt się natknąć nie chce. Czy jednak faktycznie te zwierzęta są agresywne i stanowią tak duże zagrożenie? Niekoniecznie. Wszystko zależy od okoliczności. Jak zachować się podczas spotkania sam na sam z dzikiem, aby uniknąć tragedii? Sprawdzamy.
Dziki, podobnie jak większość zwierząt leśnych, unikają konfrontacji z człowiekiem. Dlatego z reguły, kiedy tylko usłyszą, że ktoś się zbliża, po prostu oddalają się w innym kierunku. Bywa jednak, że spotkanie z dzikiem następuje z zaskoczenia – i to dla obu stron. I tutaj może być różnie, chociaż wiele zależy od tego, jak sami zachowamy się w takiej sytuacji.
Czego nie robić podczas potkania z dzikiem?
– Dziki nie mają interesu w atakowaniu nas – opowiada na swoim kanale youtubowym Piotr Horzela, leśnik z wykształcenia i podróżnik. – Chyba że czują się zaskoczone i doprowadzone do ostateczności, na przykład, gdy zaskoczymy go z bliskiej odległości i nie ma dokąd uciec albo gdy czuje, że zagrożone jest jego potomstwo – dodaje.
Horzela wspomina również o tym, że dziki mają słaby wzrok. Z tego też powodu czasami przy spotkaniu z człowiekiem mogą próbować się zbliżyć – tylko po to, aby przyjrzeć się nam dokładniej. Wystraszona osoba może takie zainteresowanie zinterpretować jako formę przygotowania do ataku i rozpocząć ucieczkę, co w żadnym wypadku nie jest wskazane. Przy spotkaniu z dzikiem najlepszą ochroną jest spokój i powolne oddalenie się w przeciwnym kierunku.
Kiedy dzik staje się groźny?
Tak naprawdę dzik staje się groźny dopiero wtedy, gdy sam poczuje zagrożenie. Przy czym naprawdę łatwo rozpoznać u niego strach czy rozdrażnienie. Zaniepokojony dzik zachowuje się bowiem określony sposób.
Oznaką strachu u dzika jest przede wszystkim fuknięcie. Sztywny i sterczący do góry ogon także świadczy o zaniepokojeniu. Widząc takie zachowanie, należy niezwłocznie, ale powoli wycofać się w przeciwnym kierunku – bez wykonywania gwałtownych ruchów czy wydawania głośnych dźwięków.
Czytaj też: Wyspa Owiana tajemnicą. Intryguje od lat
Miejskie spotkanie z dzikiem
Podobnie jest w przypadku spotkania dzika na przysłowiowym "naszym podwórku". Opanowanie, rozeznanie w sytuacji i spokojne oddalenie się w przeciwnym kierunku powinno szczęśliwie zakończyć taką przygodę.
Jeśli jednak z jakichś przyczyn dzik zaatakuje, to należy zachować pozycję stojącą – nie kulić się ani nie padać na ziemię. Najlepiej jest wspiąć się błyskawicznie na najwyższy dostępny punkt. W mieście może być to dach samochodu czy wysoki płot. W lesie natomiast drzewo albo wysoki głaz, cokolwiek. Uciekając, warto zmieniać kierunki, co spowolni dzika, który co prawda biega dość szybko, ale nie zalicza się do najzwinniejszych.
Warto pamiętać jednak o tym, że wbrew pozorom dziki atakują niezwykle rzadko. I jeśli nie zostaną sprowokowane przez nieodpowiednie zachowanie człowieka, same będą chciały zakończyć spotkanie bez wchodzenia z nim w bliższy kontakt.