Po czwarte: dobre jedzenie
Na węgierskiej kuchni „zna” się każdy, w Budapeszcie przewodnicy wciąż słyszą pytania o zupę gulaszową, placki po węgiersku i załamują ręce. A blisko dwa tysiące lat historii wycisnęło piętno i na kuchni, w której wyraźnie czuć tureckie, bałkańskie, jak i austrowęgierskie wpływy. Węgrzy znaleźli i na to radę – organizują degustacje tradycyjnych potraw, które wcześniej… należy samemu przygotować. Tego typu atrakcję oferuje m.in. Főzőiskola – szkoła gotowania dla turystów.