Pociąg jak hotel. Nowa wizytówka japońskich kolei
Pociąg Shiki-shima należy do japońskich kolei East Japan Railway (JR East). Po raz pierwszy wyruszył w podróż na początku maja br. Pasażerowie mający okazję uczestniczyć w 4-dniowej wyprawie są zgodni w ocenie - to prawdziwy luksusowy hotel na szynach, któremu nie dorównuje żaden inny pociąg na świecie.
Każdy, kto będzie mieć okazję udać się w luksusową podróż nowym nabytkiem japońskich kolei, będzie czuć się jak w luksusowym hotelu. Shiki-shima zaprojektował znany i poważany w kraju kwitnącej wiśni Kena Okuuyama przy współpracy takich ekskluzywnych marek, jak Porsche Ferrari czy Maserati. Jak sam przyznaje, ma to być połączenie japońskiej estetyki z futurystyczną nowoczesnością.
Apartamenty wielkości mieszkania
Wewnątrz znajduje się 17 nowoczesnych, bogato wyposażonych apartamentów z łazienkami. Niektóre posiadają dodatkowo pokój dzienny i wannę z hydromasażem. Kabiny są większe niż niejedno japońskie mieszkanie.
Są też salon z barem i pianinem oraz wagon restauracyjny. Menu opracował szef kuchni Katsuhiro Nakamura. Serwowane dania mają odzwierciedlać smaki regionów, przed które będzie przejeżdżać pociąg. Restauracja otrzymała gwiazdę Michelin.
Ciekawe trasy i piękne krajobrazy
Pociąg kursuje na trzech trasach, rozpoczynających się w tokijskiej dzielnicy Ueno. Podróż trwa od 2 do 4 dni. Wiosną i jesienią pasażerowie mają do dyspozycji takie kierunki, jak Nikkō oraz wyspa Hokkaido. Natomiast zimą udadzą się do położonego w prefekturze Aomori miasta Hirosaki. Uroki tych miejsc oraz krajobrazy można obserwować przez duże, panoramiczne szyby w specjalnie zaprojektowanym do tego wagonie.
Brak wolnych miejsc
Mimo że ceny biletów zaczynają się od 500 tys. jenów (ok. 17 tys. zł) za kabinę dwuosobową (78 tys. zł za apartament deluxe), wszystkie zostały wyprzedane do marca 2018 r. Jest tylu chętnych na podróż, że w pierwszej kolejności trzeba wypełnić wniosek na stronie przewoźnika, ponieważ pasażerowie są (tymczasowo) wybierani drogą losową. Tylko jeden na 76 wnioskodawców dostał się do pociągu w pierwszym tygodniu kursowania. Kto więc chce skorzystać z tej luksusowej atrakcji, musi nie tylko posiadać odpowiedni zasób gotówki, ale też liczyć na łut szczęścia.