Trwa ładowanie...

Polak poszedł na nocny market w Tajlandii. "Najdziwniejsze w moim życiu"

Tajlandia słynie z dobrej kuchni, ale zdarzają się też potrawy, które nie każdemu przypadną do gustu. Na testowanie ulicznego jedzenia w tym kraju można wybrać się np. na tzw. nocny market. Tak zrobił Mateusz Myla, Polak który mieszka w tym kraju. I choć w Tajlandii jadł już wiele, to znalazł coś, co go zaskoczyło.

Mateusz Myla zjadł tęczowego tostaMateusz Myla zjadł tęczowego tostaŹródło: TikTok
d3hjhd4
d3hjhd4

Mateusz publikuje na TikToku różne filmy z podróży po Tajlandii. Często raczy swoich obserwatorów ciekawostkami z tego azjatyckiego kraju. Niedawno wybrał się na nocny market.

Tęczowe tosty zaintrygowały Polaka

- Natrafiłem na bardzo dziwne stoisko, na którym uśmiechnięci Tajowie sprzedawali tęczowe tosty - opowiada Polak. - Kiedy tylko to zobaczyłem, wiedziałem, że muszę spróbować.

Jeden taki przysmak kosztuje 49 batów, czyli ok. 5 zł. Na tym samym stoisku można też kupić inne, trochę tańsze tosty i np. watę cukrową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". W Tajlandii żyje jak król. W Polsce o takich luksusach mógłby tylko pomarzyć

d3hjhd4

"Zjadliwe"

- To były najdziwniejsze tosty w moim życiu - mówi na nagraniu. - Zamiast zwykłego sera dostajecie tęczę. I to dosłownie.

Polak przyznał, że wygląd tosta jest imponujący. Ale co ze smakiem? Jak uznał Mateusz, "było to zjadliwe". Co ciekawe, nie wyczuł smaku sera. Wyjaśnił, że tost był bardzo słodki. - Cukier to jedyna rzecz, którą dało się wyczuć - podsumował. Po jego minie widać, że był zaskoczony. Już po pierwszym gryzie wytrzeszczył oczy i zaczął się ekscytować.

A wy, czego dziwnego próbowaliście podczas zagranicznej podróży?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3hjhd4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hjhd4