Trwa ładowanie...

Polskie miasta udają Paryż. Bollywoodzka produkcja niebawem w kinach

Jeśli w zwiastunie nowej bollywoodzkiej produkcji i zauważysz Poznań, Gdańsk, Rzeszów czy Sopot, to się nie pomylisz. Polskie miasta w filmie "Mersal" udają Paryż, a polscy tancerze stoją w jednym rzędzie z hinduskimi gwiazdami kina.

Polskie miasta udają Paryż. Bollywoodzka produkcja niebawem w kinachŹródło: Youtube.com
d1h6flr
d1h6flr

"Mersal" to historia o lekarzu, który poświęcił swoje życie praktykom lekarskim dla najbiedniejszych, co doceniły nie tylko Indie, ale także cała Europa. Główną rolę gra Joseph Vijay. Premierę zaplanowano na 14 października br.

Jak na bollywoodzki film przystało, możemy spodziewać się rozbudowanych choreograficznie układów tanecznych i spektakularnych scen akcji z udziałem wielu statystów. A wśród nich Polaków.

- Na planie spędzaliśmy 10-12 godzin dziennie. Jednak spora część czasu opierała się na przygotowaniach do nagrywania scen: makijaż, stroje i nauka choreografii - zdradza Dominika Peszel ze szkoły tańca Siemanko w Gdańsku. - Choreograf w ciągu dnia uczył nas prostych sekwencji do scen gdzie byliśmy tłem, a także trudniejszych układów, które tańczyliśmy razem z głównymi aktorami. Porównując z innymi produkcjami, w których miałam okazję brać udział, tutaj praca przebiegała w bardzo profesjonalnych warunkach i miłej atmosferze. Dla tego rodzaju filmów tancerze odgrywają równie ważną rolę, co główni bohaterowie.

Youtube.com
Źródło: Youtube.com

Ale bohaterami filmu są nie tylko ludzie. "Mersal" kręcony był w czterech polskich miastach. Sprytne oko widza wychwyci w filmie bursztynową bryłę stadionu w Gdańsku, Dom Zdrojowy w Sopocie, rzeszowskie G2A czy Centrum Kultury Zamek w Poznaniu. - Dekoracje, białe i czerwone rowery wypełnione kolorowymi kwiatami czy zmieniane rejestracje samochodów na francuskie miały stworzyć wrażenie filmu nagrywanego w centrum Paryża - opowiada Dominika Peszel.

Youtube.com
Źródło: Youtube.com

Co ciekawe, to właśnie Poznań filmowcy z Bollywood uznali za miasto, które najlepiej odegra rolę Paryża, i dlatego stolicy Wielkopolski będzie w kinie najwięcej. "Chodziło o szerokie, ładne, zmodernizowane jezdnie, po których obu stronach byłyby budynki secesyjne zbudowane pod koniec XIX w. i na początku XX w." - mówił dla Wyborczej.pl Michał Ferlak z Poznań Film Commission.

Zobacz też: Polska gwiazda Bollywood.

d1h6flr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1h6flr

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj